25 lipca 2016
Tam na horyzoncie czyli Gaja i Uranos
Jestem zalesionym wzgórzem
O kształtnych posladkach i plecach wygiętych w łuk
Leżę na brzuchu
A zielone dłonie ściskają mocno trawiaste prześcieradło
Cięzkie chmury przesuwają się jak twoje dłonie
Ich dotyk wprawia las w lekkie drżenie
A pocałunek zachodzącego słońca w zagłębienie pleców
Daje czule znać, że zaraz otuli je noc
Póki co, czuwam jeszcze
A twój ciepły rozświetlony oddech płodzi czas
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek
19 kwietnia 2025
dobrosław77
19 kwietnia 2025
Eva T.
19 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
18 kwietnia 2025
jeśli tylko
18 kwietnia 2025
violetta
18 kwietnia 2025
wiesiek
18 kwietnia 2025
sam53
18 kwietnia 2025
Misiek