6 listopada 2013

lato w mieście [Humor]


lato w mieście


liczba komentarzy: 64 | punkty: 19 |  więcej 

Leszek Lisiecki,  

noooo... rzeczywiście gorąco musiało być :))

zgłoś |

jeśli tylko,  

i tak.. niespodzianie :))

zgłoś |

deRuda,  

łooocie choroba, to znaczy lato ;))

zgłoś |

Eva T.,  

ciekawe :)

zgłoś |

Jaro,  

lato w mieście se popieszczę:)

zgłoś |

jeśli tylko,  

to się spiesz, bo admin już wywali mi z ogólnych, to może i stąd takie.. eroto wyleci :)))

zgłoś |

issa,  

nie no. mowa o tej fotografii? że wywalona z ogólnych? znaczy z afisza? dobrze rozumiem? [heh, zrobiłam literówkę, którą poddałam naprawie: *afiasza ;d]

zgłoś |

jeśli tylko,  

tak, nie ma w ostatnio dodanych (oczywiście bez słowa, jak zawsze), zostałam chyba przypisana do kategorii pejzażowo-robaczkowej ;)))

zgłoś |

issa,  

nie rozumiem. serio. jedyne, co mi przychodzi do głowy jako drogowskaz do świata dysku, to niedawna rozmowa, jaką pobieżnie przejrzałam, u copelzy chyba. z której wynikało, o ile w ogóle rozumiem, że żadną sztuką jest fotografowanie sztuki kogoś innego (bo to pod fotografią, gdzie był art ze świata jakiegoś)

zgłoś |

hossa,  

no cóż , mnie ta historia z wywalaniem zdjęć bez jednego słowa wyjaśnienia dlaczego, przypomina taką anegdotkę. Mianowicie do pewnego górala przyjechał turysta, tak stanął na brzegu polany i mówi do tego górala, że powie mu ile ma owiec.A jeśli zgadnie, to góral podaruje mu jedną z nich. Góral zdziwił się bardzo, bo tych owiec miał dużo, więc chętnie zgodził się i nadsłuchiwał zadziwiony. Turysta po dwóch minutach mówi do niego, że owiec jest 564 . Góral zamilkł z wrażenia, bo faktycznie tyle było owiec. Po chwili, kiedy już odzyskał głos pozwolił turyście wybrać sobie jedną z owiec, co turysta uczynił. I w tym momencie czar wszechwiedzy turysty prysnął jak bańka mydlana. Bo turysta zamiast owcy wybrał sobie owczarka. :)

zgłoś |

issa,  

na jeże-mustangi, to o mnie? też bym wybrała owczarka ;d

zgłoś |

jeśli tylko,  

Isso, zgadzam się, ze od fotek cudzych dzieł sztuki jest album lub katalog muzealny, Gdyby chodziło mi o cudze dzieło sztuki byłoby to strasznie marne zdjęcie. Bo i ustawienie i kąt i szyba balkonowa pozbawia je wirazistości. A tu po prostu podniosłam głowę i na balkonie bloku zobaczyłam.. lato :)) Kontrast był .. fascynujący. Zastanawiam się czy nie przycięłam zbytnio zdjęcia. Może wrzucę je mniej skadrowane "w szerszym kontekście

zgłoś |

jeśli tylko,  

Hosso, Isso, GPS mu policył ;)))

zgłoś |

issa,  

wiesz, jeśli tylko, może rzeczywiście nieraz chodzi o różnicę w kryteriach odbioru. chociaż przyznam, że ja, z moim temperamentem dialogowca, czuję się w tych historiach z sekatorem coraz głupiej = niezręczniej. W położeniu, w którym (dla mnie naturalne) oczekiwanie jakiejkolwiek info o motywacji gmerania w czyjejś przestrzeni jest brane chyba za nie wiadomo jaką ekstrawagancję przedszkolaka. Już samo gmeranie bez zapowiedzi odbieram zdecydowanie jako naruszenie granic, o bezceremonialnym milczeniu w trakcie już nie wspominając: w końcu nawet celnik podczas przeszukania i policjant podczas rewizji jakiś powód oznajmiają?

zgłoś |

issa,  

"GPS mu policył" ot, co ;d

zgłoś |

issa,  

(p.s. z tym, że odnotowuję po prostu fakt z mojego samopoczucia, bez intencji rozdmuchiwania ognia. i, tak na wszelki wypadek, nie interesuje mnie też jakaś komenda w rodzaju: "spokójmitu" od władzy)

zgłoś |

jeśli tylko,  

wiele razy z jego oceną się zgadzam (że stać mnie na więcej), ale czasem zdecydowanie wolałabym komentarz. Ale już oduczyłam się czekać na to.

zgłoś |

issa,  

rozumiem. a w każdym razie myślę, że rozumiem. mnie też nie chodzi o rozstrzyganie słuszności / niesłuszności decyzji. czyli nie chodzi tak naprawdę o "co". chodzi o "jak". jak się te decyzje pokazuje otoczeniu. o info o nich. i dla mnie takie "jak" kojarzy się z tresurą zwierząt. odstręcza mnie

zgłoś |

issa,  

Innymi słowy chodzi chyba o pochodzenie ze skrajnie różnych kultur komunikacji. Bo ja bym nawet własnemu dziecku w jego pokoju w ten sposób niczego nie przestawiła, heh. Chociaż wielu ludzi skłonnych jest uważać, że taka relacja do tego uprawnia. Tym bardziej nie przestawiałabym zatem tak niczego komuś nieznajomemu w jego pokoju. Raczej wątpię więc, naturalnie, w sens porozumiewania się z kimś, to uważa taki tryb postępowania za normę, której dziwować się głupio.

zgłoś |

Wieśniak M,  

Oj tak skadrowane z tym odbiciem zarysu dachu w szybie co jak łódki w porcie wypinają się do wyjścia a na brzegu żona marynarza:)))- fajne. :)))

zgłoś |

jeśli tylko,  

kusi do powrotu bardziej niż latarnia? ;))))))

zgłoś |

Wieśniak M,  

wyznacza przystań szczęśliwą, nabrzeże do cumowania:))))

zgłoś |

jeśli tylko,  

i po balkonch, jak po drabinie :))

zgłoś |

issa,  

I tak na koniec, wracając do nurtu głównego, to moje miary są (czasami gotowa jestem myśleć tutaj: "na szczęście") spoza ringu technik. I mnie ta fotografia frapuje. Z mojej perspektywy: kogoś, kogo obraz-przestrzeń, dzięki zarówno swoim tak doskonałościom, jak niedoskonałościom, może zaprosić do wejścia lub nie. Innymi słowy, spostrzegam plastykę: zdjęcia, grafiki - przede wszystkim jako rodzaj przedstawienia umysłu, a nie - pokaz jego sprawności. Niby to samo. Ale jedynie - niby.

zgłoś |

jeśli tylko,  

nie interesuje mnie zdjęcie wyłącznie od strony technicznej, jakos tak. Może dlatego że za mało o tym wiem. A może dlatego za malo wiem , ze mnie to nie fascynuje aż tak :))

zgłoś |

Wieśniak M,  

nożyce cenzorskie malują obraz cenzora pewnie bardziej niż on sam zechciałby się wypowiedzieć. Kryteria doboru sprawiają wrażenia nieprzemyślanych i adresowanych według klucza nie tyle gustu co sympatii i swoistego poczucia misji. To prywatna witryna publiczna. A właściciel działa jak fotoradar. Wiadomo że czai się w krzakach i jak kogoś uda namierzy ma pecha...

zgłoś |

issa,  

ano, Wieśniaku. u mnie zresztą w takich sytuacjach działa chyba jeszcze jeden z mechanizmów, o jakich mowa nie z sufitu przecież, a wtedy, gdy ktoś ma przyswoić najogólniejsze zasady działania z sensem społecznym, obojętne już - wychowania, prawa, biznesu, edukacji: jedną z głównych reguł, jakie się wówczas powtarza raz po raz, jest to, że podstawą aktywności z rzeczywistym sensem jest przejrzystość bodaj paru kryteriów postępowania, bo jeżeli ma się raz po raz wrażenie, że są raczej nieprzewidywalnym żywiołem, to można je sobie w ten, no, kieszeń wsadzić - jeśli nawet zmiana dzieje się wtedy, to raczej pomimo akcji niż przez nią.

zgłoś |

issa,  

jeśli tylko :) "nie interesuje mnie zdjęcie wyłącznie od strony technicznej, jakos tak. Może dlatego że za mało o tym wiem. A może dlatego za malo wiem , ze mnie to nie fascynuje aż tak". Prawdopodobnie jestem w podobnej okolicy wobec obrazu plastycznego. Mam świadomość, że opanowanie umiejętności technicznych najczęściej jednak sprzyja ekspresji (bo z tym przecież nie inaczej we wszelkich pozostałych dziedzinach / kunsztach), ale nieustający monitoring "poprawności delikwenta" wobec spisu umiejętności wydaje mi się jednak postawą bliższą zakresom sztuki wojen i bieliźniarstwa gorsetowego prędzej niż jakimkolwiek pozostałym ;)

zgłoś |

Wieśniak M,  

Nie wiem jaka jest skala tych ingerencji. Bazuję głównie na tych o których wiem. ( moich ). Natomiast jeśli przyjąć taką zasadę że powinno się ingerować we wszystko na czym się znamy lub też wydaje nam się ze się znamy, dziwi niemal zupełna inercja cenzorska w dziale poezja. A jeśli w innych się pojawia to raczej na zasadzie- to nie jest grafika to nie jest wpis do dziennika tylko wiersz- czyli formalna. Fotografia jednak jest tu szczególnie podatna na norzyce i formalizm nie decyduje.

zgłoś |

issa,  

wiesz, na mnie ta fotografia, pod którą rozmawiamy, działa jak wabik, który najdelikatniej, jak potrafi, nadaje mi komunikaty: myśl, myśl, myśl... :) - korci wieloprzestrzennością pytań, skrzyżowań kodów, jakie w nią wpisano

zgłoś |

Wieśniak M,  

oglądam mnóstwo zdjęć, i dzielę je sobie na kategorię. Są więc perfekcyjne podkręcone, perfekcyjne, ciekawe nieciekawe.Te kategorie się mieszają może być więc perfekcyjny nieciekawy np. Te które nazywam ciekawym wywołuję myśli, skojarzenia- zatrzymują. I tu strona techniczna nie ma dla mnie znaczenia:)))

zgłoś |

issa,  

:) tu pojawiło się parę motywów wartych bodaj muśnięcia. moment, spróbuję je sobie uporządkować

zgłoś |

issa,  

zjadę nieco niżej, żeby poszerzyć horyzont

zgłoś |

jeśli tylko,  

znam wiele fotek perfekcyjnie nieciekawych (choć pięknych), znam nawet takie osoby :)))

zgłoś |

issa,  

ano. nienaganność powłok

zgłoś |

issa,  

Po pierwsze, "A jeśli w innych się pojawia to raczej na zasadzie- to nie jest grafika to nie jest wpis do dziennika tylko wiersz- czyli formalna. Fotografia jednak jest tu szczególnie podatna na norzyce i formalizm nie decyduje".

zgłoś |

issa,  

Mnie już sam podział na formę i treść wydaje się domeną raczej wszelkiej szkoły, każdego stopnia / szczebla; takie rozdzielanie wygląda częściej na feler belferstwa, czyli szkoły bez życia lub spoza realnego życia, niż na zasadę życia, czy granicę wartą jakiegokolwiek grzechu przejścia ;d

zgłoś |

issa,  

(moment, czajnik na mnie gwiżdże)

zgłoś |

Eva T.,  

"tak, nie ma w ostatnio dodanych (oczywiście bez słowa, jak zawsze), zostałam chyba przypisana do kategorii pejzażowo-robaczkowej ;)))" - no to jest teraz w towarzystwie Elvisa :)))

zgłoś |

jeśli tylko,  

witaj w klubie, Evo :))

zgłoś |

issa,  

(wg mnie) warto więc raczej właśnie odwrotnie: zamiast odrzynać bez wahania formę od treści, połączyć je w wyobraźni, i zostawić w spokoju połączenia między nimi, żeby móc patrzeć, jak nieodłączna od treści forma (czyli postać rzeczy / człowieka / zjawiska) decyduje o znaczeniach = treści.

zgłoś |

issa,  

bo oddzielanie przypomina mi układ, w którym ktoś, chcąc stwierdzić, co (osobno) komunikują moja forma i treść, podrzyna mi gardło. No ma wtedy osobno formę i treść. Jak najbardziej. Ale bo ja wiem, czy to aż tak czyściusieńka sytuacja odbioru? I najbardziej fortunna z możliwych: wybierać między sekcją zwłok a wirującym stolikiem? No nie wiem. Być może.

zgłoś |

issa,  

Stąd, Wieśniaku, w moich światach, decyzje o formie w żaden sposób nie "muszą" być tożsame z formalizmem. Chyba raczej wręcz przeciwnie. Formalizm i wiara w jego trafność w takich decyzjach, przekonanie, że forma pozostaje bez związku z wyborem kategorii, że jest przypadkiem, kaprysem czy czym tam durnowatym wg formalisty - byłyby w tym ujęciu odpowiednikiem podrzynania gardła: działaniem z asensu.

zgłoś |

issa,  

"Forma" bez przyzwolenia na dynamikę myśli wobec niej, to dla mnie jedynie manifestacje atrapy.

zgłoś |

jeśli tylko,  

a więc jest "forma', "formalizm" "formatka" i "Formalina" ;))

zgłoś |

Damian Paradoks,  

nie piłem a widzę więcej niż dwie piersi ;) .. Piękna forma a treść to sobie dopiszę i nikomu ani słowa o tym ;)

zgłoś |

alt art,  

może jabłek się nażarłeś i fermentują..

zgłoś |

jeśli tylko,  

ależ ujawnij, ujawnij ;)

zgłoś |

issa,  

jeśli tylko ;d

zgłoś |

issa,  

Po drugie, "perfekcyjny nieciekawy". Tak. Miewam podobne wrażenie: że rzadkie jest połączenie perfekcji z elastycznością myśli wobec świata, więc i myśli wobec samej perfekcji. Obraz z perfekcji w arcie, w sztuce jako podobizna przewidywalności i nudy bankiera to wcale nie aż takie kuriozum, jak mogłoby się wydawać. Osobliwe, czyż nie?

zgłoś |

issa,  

Po trzecie - kic :)

zgłoś |

jeśli tylko,  

otoczona perfekcją wyję do imperfekcji ;))

zgłoś |

issa,  

hahah. no i kto by pomyślał, że wycie może być takie błogie ;d ech, jeśli, jeśli tylko :)

zgłoś |

jeśli tylko,  

wyzwalajace :))

zgłoś |

issa,  

o, to, to :d

zgłoś |

jeśli tylko,  

wiesz - w sumie po to wyję :))))

zgłoś |

issa,  

chyba wiem :d

zgłoś |

jeśli tylko,  

Trochę zmieniłam to zdjęcie, Może tak jest lepiej? Szerzej? ;)

zgłoś |

Sabi,  

"gimnastyka,gimnastyka "

zgłoś |

jeśli tylko,  

a tak się.. przeciąągnąć :))))))

zgłoś |



pozostałe fotografie: światło, łapacz światła, posucha, gdzie zniknął lipiec.., wyciągnięte, feniks grudniowy, ostry mróz, krystalizuje, miniatura, ślimak z rękami, w cieniu.., Midas, on, na wyciągnięcie.., lodowy ptak, rozetka, geometria pustyni, ciało pustyni, ślady, boso, taniec, w górę czy w dół, wychodząc.., na skraju.., wybiegając ku sobie.., biedny Yorrick, takie sobie ploteczki, twierdza obsadzona, odpoczynek, w kolorze otoczenia, plastyczność, do słońca, wieczorny kicz szosowy, czai się różowość świtu.., wobec wszechświata, pochłania.., długie cienie, odwagi.., bez klamek, mijanie i trwanie.., jeszcze chwytaj promienie.., podróż przez nieznane, kosmita, wydma, mordziasty, rozlewa się, nadchodzi wiatr z zachodu.., tylko wzdłuż horyzontu, woda piasek kamienie, powrót, dal.., zmierzch, skaczemy, róża, meduza, kierunek włosa, wycieczka parowozem, autoportret z lampą, biżuteria, bez kormoranów, wulkan, za horyzont, w sen.., święto, wieczorem na mlecznej drodze, hurysy, erozja, noc, windą do nieba, pełzacze, ziarna piasku, ruch, magnolie, groty, ene due.., w cieniu palmy, bhp, liście palmowe, schody.. schody.. schody.. schody.., jak zamek z piasku i kamyczków, zabawka dla dzieci.., kolejką.., księżniczki czy służące.., mniej światła.., kto ma więcej klasy, ja czy mój cień.., ciężkie czasy dla starych piratów, co byś zrobił, gdybyś świat trzymał w dłoni.., spojrzenie na miasto, obronność, sezam zamknięty, może to już wiosna, paroles paroles.., watch me now, autoportret piwny, klify miasta, zimowa kąpiel, lód, kwiaty, na stoku, ogrodowa bombka, kładka na Błędziance pod mostami w Stańczykach, ciągnie chłodem, do stacji jutro z przystanku wczoraj (E. Gaworska), koła i półkola, bombki, jesienna Narew, moto-gaudi, jakby wymieciona skrzydłami aniołów.., Bug, graal, meandry, zamknięte i otwarte, wiatr, w noc muzeów.., geometria czerwieni, niebo, człowiek z cienia, stopnie.., wędrowiec w mglistym kanionie.., strefy, wschodzi słońce, para, schowałam.., start, rodzeństwo, czerwień.., to nie jest proste.., u lekarza czy u fryzjera?, linoskoczek, tęcza, redyk w deszczu, w punkt, dom, jak dom ślimaka.., inicjał, odwzorowania, palce, nowa wersja tańca na linie, piąta rano, uchwycone, skrawek .., żółty, abstrakcja w czerwieni.., św Mikołaj opiekun pól, tańczący na niebie.., czciciel słońca, rozmowy, czujność pod stołem.., najmłodsza siostra, nad Atlantykiem, tylko kilka chwil, wakacje,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1