4 stycznia 2019
4 stycznia 2019, piątek ( waskie pasmo )
Budzik, dreptanie wokół kanapek, przystanek. Wypatrywanie Małgosi. Jeszcze pamiętam imię. Czy dzisiaj pojedzie wcześniejszym, jak ja, czy późniejszym? Reszta czekających na tramwaj po wielkomiejsku milczy, choć znamy swoje twarze i kurtki. A my paplemy, skracając czas. Że trzeba, że szef, że mama, że pies, że babcia, że fretka.. Kiedyś, gdy tu, na przedmieściu, spotykały się 2 osoby, zaczynała się rozmowa: "Pani nowa? Z tego domu? Bo moja rodzina tu od przedwojnia siedzi.." Im więcej ludzi, tym większe milczenie. Więc okazja już nie czyni. Małgosia jest ze 20 lat młodsza, też nowa (chyba nowsza). Jak to się zaczęło? Może od zaproszenia pod parasol, gdy spadł nagły deszcz? Uśmiech na powitanie, kilka zdań, trochę ciekawości, odrobina zabijania nudy. Szybko, bo za kilka przystanków wysiadam. Dobrego dnia. Jasne włosy, jasny uśmiech, pamiętam czapkę, sandałki. Teraz jeżdżę dalej, mogłybyśmy jeszcze porozmawiać. Ale zmieniłam wąskie pasmo czasu. 37 minut później. Pewnie już nigdy jej nie zobaczę.
28 grudnia 2024
...in excelsis IIMarek Gajowniczek
27 grudnia 2024
2712wiesiek
27 grudnia 2024
zamrożeniejeśli tylko
27 grudnia 2024
między wstydem a rozkosząsam53
27 grudnia 2024
Mroźne płomienieJaga
27 grudnia 2024
Nadzieja i radośćvioletta
27 grudnia 2024
ZmysłologiaBelamonte/Senograsta
26 grudnia 2024
26,12wiesiek
26 grudnia 2024
Augusta Luise pachnie miłościąsam53
26 grudnia 2024
MamidłoArsis