7 kwietnia 2012
Ten mały Prześwit
widziałem światłość
miło ujrzeć boga bez twarzy
1,9 promila - alkomat na pewno był zepsuty
cieszyłem się
Dionizos klepał po ramieniu
szeptał że jestem jego synem
nie zaprzeczałem
byłem dumny
zaprowadził mnie do niej
matki zapomnienia
chwili olśnienia
siedziała w fotelu
rozkrok Sharon Stone
wpatrzona w portret Doriana Graya
jej sukienka odkrywała
co chciałem zobaczyć
wyobraziłem sobie jak lgnę do niej
język prawie jej dotykał
dzisiaj
wszystko widzę jaśniej
umęczone ciało
dusza - pogrzebana
próbuję wstać
bóg wina śpi w mojej pościeli
chrapie jak dziecko
na dywanie potłuczone szkło
czerwona plama
próbuję zmyć z siebie wczorajszy dzień
kątem oka dostrzegam ją
moją idyllę
pomiędzy zasłonami
w tym małym prześwicie
pieprzyk na policzku
suche z pragnienia usta
Dionizos śpi
kiedy osiągasz spełnienie
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek