14 marca 2012
14 marca 2012, środa ( taka była piękna )
bezszelestnie podeszła do okna
a rzemyki małych sandałów
łagodnie owijały jedwabne stopy
tuż nad głową mruczały
rozkołysane cedry
a wiatr pieścił sukienki
roztańczone na sznurach
była piękna
w hebanowych włosach
mieniły się pory roku
złote brzozy i szelest liści
czerwone pola malinowe
i ramiona kochanków
obsypane rubinami jesieni
świt rysował niedbale
przeznaczenie na jej twarzy
nim wzbiła się wysoko
i nagle rozbieliło się wszystko
jak kwiaty dojrzałej jabłoni
a potem
ta moja noc zamilkła
ubrana w jasne koszule poranka
1 września 2025
wiesiek
1 września 2025
Jaga
1 września 2025
smokjerzy
1 września 2025
sam53
31 sierpnia 2025
Yaro
30 sierpnia 2025
Arsis
30 sierpnia 2025
absynt
30 sierpnia 2025
sam53
30 sierpnia 2025
dobrosław77
29 sierpnia 2025
Jaga