2 listopada 2011
a może kiedyś zaboli
gdzieś zapodziałem twoje imię
słowa utknęły pustką w zdaniu
przewracam kartkę wiem że żyjesz
pewnie jak panna na wydaniu
pamiętasz bocian zaklekotał
latem na łące łowił żaby
a my jak dzieci chciwe spotkań
wspólnej rozmowy i zabawy
cóż ja ci wtedy nie mówiłem
obiecywałem się ożenić
co noc z księżycem razem śniłem
choć nieposłuszny był niegrzeczny
nad rzeką chciałem cię całować
głupi czekałem twojej zgody
teraz już ust pewnie nie chowasz
lecz całowanie wyszło z mody
wiesz gdy odnajdę fotografię
przypomni mi się twarzy obraz
w tym jestem dobry to potrafię
biovital biorę od tygodnia
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro
9 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
8 lipca 2025
wiesiek
8 lipca 2025
sam53
8 lipca 2025
Belamonte/Senograsta