2 november 2011
a może kiedyś zaboli
gdzieś zapodziałem twoje imię
słowa utknęły pustką w zdaniu
przewracam kartkę wiem że żyjesz
pewnie jak panna na wydaniu
pamiętasz bocian zaklekotał
latem na łące łowił żaby
a my jak dzieci chciwe spotkań
wspólnej rozmowy i zabawy
cóż ja ci wtedy nie mówiłem
obiecywałem się ożenić
co noc z księżycem razem śniłem
choć nieposłuszny był niegrzeczny
nad rzeką chciałem cię całować
głupi czekałem twojej zgody
teraz już ust pewnie nie chowasz
lecz całowanie wyszło z mody
wiesz gdy odnajdę fotografię
przypomni mi się twarzy obraz
w tym jestem dobry to potrafię
biovital biorę od tygodnia
30 may 2025
wiesiek
29 may 2025
wiesiek
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek