12 grudnia 2020
idą święta
jak zwykle idąc ulicą zachowuję dystans
tak jakby można było zarazić się pocałunkiem na odległość
zbyt proste w czasach pandemii
mijam tysiące podobnych mi ludzi w maskach
morze zabieganych par oczu zarażonych obojętnością
setki bezskrzydłych aniołów albo czarnych charakterów
dziesiątki uśmiechniętych zwyczajnych ludzi
i z pewnością skrzywionych od nienawiści polityków
nie odróżniam uchodźców od najwytrwalszych patriotów
katolików od wyznawców islamu
wszyscy wyglądają jak terroryści
na wystawie sklepu manekin przebrany za mikołaja
zamiast worka z zabawkami prezentuje karabin
w tle szopka i cicha noc
idą święta
w tym roku plastikowy jezusek urodzi się w bólach
30 kwietnia 2025
Bezka
30 kwietnia 2025
Eva T.
30 kwietnia 2025
Bezka
30 kwietnia 2025
sam53
29 kwietnia 2025
Eva T.
29 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
sam53