22 czerwca 2020
jeszcze
nie maluj czerwienią bladych liści klonu
zanim błysną w słońcu dopadnie je karmin
domaluj im skrzydła na których do domu
wrócę głodny ciebie a ty mnie nakarmisz
wśród złotych nawłoci upleciesz posłanie
ciała nam przykryje niebieski baldachim
a kiedy wieczorem srebrny księżyc wstanie
roztańczymy gwiazdy - jeszcze nam nie spadły
z ust wilgotnych rosą tak hojnych w purpurę
zerwę szept pragnienia jak kwiaty przed deszczem
lubię gdy całujesz albo chwilę później
kiedy ciało krzyczy jeszcze jeszcze jeszcze
14 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989