15 marca 2012
Thousand dreams of imagination
tysiąc snów imaginacji
jest niczym wobec snu rzeczywistości
leżę
i opadają mnie zewsząd barwne rojenia
rozmazuje się to gdzie jestem
i w czym tkwię
postanowienia upadają w sekundzie
w kolejnej
rodzą się nowe
w krzywym zwierciadle umysłu
odbija się to
czego nie będzie
salceson marzeń gęsto naszpikowany jest
ucieczką przed tym co mnie otacza
gubię oddech
gubię rytm właściwego oddechu
na rzecz kolejnego papierosa
ten
to ostatni
ten ostatni
z dnia na dzień
coraz dalej - coraz głębiej w jakąś studnię skołowanych myśli
coraz mniej światła
nie wiem już czy to Bóg odwrócił się ode mnie
czy też to jedna z ciężkich prób na jaką mnie wystawił
coraz mniej światła w moim dniu codziennym
wszystko układa się tak
bym nieustannie wątpił w istnienie szczęścia i radości
szczęście i radość
to odczucia
tak samo jak odczuciem jest
brud w którym sypiam
chłód spowijający mnie nocą
i deszcz
dreszcz wilgoci przenikający me ubrania
to tylko cząstka niepowodzeń
co będzie dalej
coraz mniej światła coraz więcej rojeń
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta