30 sierpnia 2015

kartka z podróży  


kartka z podróży


liczba komentarzy: 54 | punkty: 26 | !!! wyślij !!! |  więcej 

mironiek,  

Narcyz z tego manekina, a tekst super

zgłoś |

jeśli tylko,  

jedno i drugie na kciuk do kwadratu..

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

zatem i dzięki do kwadratu :) jak zwykle u mnie ta pocztówka powstała trochę z przypadku, i tekst i zdjęcie od dawna leżakowały na dysku, dziś rano przy kawie przeglądając katalogi natknęłam się na jedno i drugie - i bęc ! :)

zgłoś |

Ananke,  

wymowne :)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

też tak myślę :)

zgłoś |

doremi,  

tak czy inaczej napisał :)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

a wiesz, ze zaskoczyłaś mnie tą uwagą :) tytuł był pierwszy z brzegu, najprostszy jaki przyszedł mi do głowy, bo jakiś musiał być. W ogóle nie pomyślałam że można go zinterpretować w ten sposób! To najlepszy chyba dowód, że nie można lekceważyć tytułów, niedawno pamiętam wątek na ten temat w rozmowie w dziale 'fotografia'. Tym bardziej jestem Ci wdzięczna za komentarz!

zgłoś |

deRuda,  

dobre, bardzo dobre

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

dziękuję, Dorota, nie wiem czy aż "bardzo' ale nie ukrywam że sama jestem z siebie zadowolona :) pozdrawiam

zgłoś |

Damian Paradoks,  

zastanawiam się co kryje się za: 'miłość pozostaje aktem' . Aktem w jakim znaczeniu. Myśli Twoje, te krótkie, przeczytałem niedawno ponownie. Każdą lubię. Ta też mimo niejasności dla mnie :) Bo w sumie co jest w oczach tego, który ich nie ma? ;)

zgłoś |

mironiek,  

Ja to widze jako uniesienie, chwilę

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

Damianie, w miniaturach najbardziej podnieca mnie wieloznaczność, rezonans jaki wzbudzają słowa u czytelnika. W tym wypadku, mam nadzieję, interpretacji 'aktu" może być kilka. Słownikowe znaczenie tego słowa to: 1) działanie, czyn; 2) część utworu scenicznego; 3. przedstawienie nagiej postaci ludzkiej w malarstwie, rzeźbie lub fotografice; 4. dokument urzędowy, prawny; 5) oficjalna uroczystość towarzysząca ważnemu zdarzeniu. Wydaje mi się, ze każde może mieć tu sens :) Pozdrawiam serdecznie a Twoje "co jest w oczach tego, który ich nie ma?" jest inspirujące jak diabli :) będzie mi towarzyszyło dzisiaj w ciągu dnia, bo teraz pędzę już do pracy

zgłoś |

Damian Paradoks,  

Bywają nieme akty, Mroniek ;)

zgłoś |

Damian Paradoks,  

:) pełna szklaneczka śmietany tuż przed śniadaniem od Ciebie, Aniu :). W dzieciństwie ciotka na wsi stawiała rano na parapecie okna dla mnie bo ci z miasta wychudzeni i bladzi, jak mawiała. Pozostanę syty po Twym wyjaśnieniu. Syty wieloznacznie ;)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

bardzo się cieszę, Damianie :) nie obiecuję zawsze śmietany, może się zdarzyć i serwatka, ale zawsze będzie pierwszej świeżości

zgłoś |

Damian Paradoks,  

produkty naturalne lubię. Serwatka w Twoim wydaniu chciałbym to zobaczyć ;)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

hehe cierpliwości a zobaczysz

zgłoś |

Damian Paradoks,  

to już nie prowokuję ;)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

nie zachęcam :) serdeczności moc, Damianie

zgłoś |

bosonoga,  

sporo ścieżek interpretacyjnych. jesteś mistrzynią krótkich form i zostawiasz dużą przestrzeń dla czytelnika. po pierwszym czytaniu pomyślałam: tak naprawdę miłość zawsze jest bezwolna :) zapewne wrócę :)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

zapraszam i będę cierpliwie czekać. zawsze bezwolna, mówisz, hm.. Dałaś mi do myślenia. dziękuję :)

zgłoś |

Hania,  

ciekawe zdjęcie i słowa...

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

dziękuję, Haniu :)

zgłoś |

Wieśniak M,  

życie jest sztuką/ i to nie w jednym akcie/ choć najweselej w tym życiu /( trzeba przyznać)- w antrakcie :))- bardzo fajna fotka, czy aby nie z warszawskiej Woli?;))

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

uradował mnie Twój widok, Wieśniaku, jak mało co :) życie też bywa komedią kiepską/ czasem dramatem albo burleską/ byle z klasą / trzymać fason :) Nie, z Londynu

zgłoś |

Wieśniak M,  

A i Twój widok Aniu cieszy oko:))- pozdrawiam serdecznie :))

zgłoś |

bosonoga,  

Wróciłam :) „Miłość jest dziką siłą”. Zakochujemy się niezależnie od naszej woli. Często jej na przekór np. w lekkoduchu, bo uroczy :) A chociaż rozmyślam (hipotetycznie) od rana do wieczora - zakocham się w Jarku (pokocham Jarka), bo on jest taki mądry i dobry, to wątpię czy ten akt woli (dobrej woli), pomoże mi osiągnąć zamierzony cel. To tyle ja... Pozdrawiam z uśmiechem :)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

dzięki wielkie że wróciłaś :) Można tez chyba inaczej: miłość kpiąca z woli - "bezwolna" jak zauważyłaś poprzednio - zmysłowa. dzika siła - tak, wszystko prawda, w ten sposób można (po) kochać kogoś albo i samego siebie. Wydaje mi się jednak, że akt woli może być potrzebny, a może i niezbędny, żeby pójść o krok dalej. Bo pokonanie własnego egoizmu, próba zmiany siebie na lepsze dla drugiego człowieka , wymaga już jednak pewnego wysiłku. Nie używając nawet tak wielkich słów, nawet wyjście poza sferę komfortu, otwarcie się, decyzja żeby być bezwzględnie szczerym i uczciwym wobec obiektu uczuć (znów powtarzam - także siebie) dokonuje się świadomie i często nie bez bólu - a trudno tak się zachowywać bez woli działania w tym kierunku. Przy takiej interpretacji tekst - wydaje mi się - dobrze komponuje się ze zdjęciem - zwłaszcza z rozdzielającą postacie szybą, no i z faktem ze to nie są "żywe" postaci. Bardzo fajne pytanie, też pasujące do takiej układanki postawił Damian: "bo w sumie co jest w oczach tego, który ich nie ma?" No, właśnie, co?

zgłoś |

Damian Paradoks,  

powiedzieć wszystko to jakby się wypróżnić. Dawkowanie ma coś z manipulacji. Może lepiej nie myśleć o tym jak i co się myśli ;)

zgłoś |

bosonoga,  

Rozumiem, ale i tak krążę koło tych słów od wczoraj (to atut tego tekstu). Chyba też jestem zbyt dosłowna :) Czytam - ślepa miłość rodzi się bez aktu woli po latach jest tylko aktem -. „bez aktu woli” byłoby tutaj przerzutnią. Miłego dzionka!

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

chyba trochę też zależy czy "wola" jest najpierw wyborem a potem postanowieniem czy odwrotnie :) miłego i Tobie, dziękuję że krażysz

zgłoś |

bosonoga,  

Chyba wyszłam na czepialską :))) 16 punktów, a tylko ja uczepiłam się myśli „ miłość atakuje bez udziału naszej woli”. Przyciskam dodatkowy guzik (ślepe manekiny, szyba) i jest OK. Pozdrawiam serdecznie :)

zgłoś |

Damian Paradoks,  

Bez zapytań nijak naprzód. Gdy ich za dużo odpływam w strefę ciszy. Mężczyzna kocha ciało kobiety a więc kobietę na pewno (hetero). Kobieta kocha coś ponad: coś na kształt mgławicy wokół solidnego ciała mężczyzny. A więc coś co znacznie wykracza poza istotę mężczyzny. W pierwszym przypadku kobieta zarzuca mężczyźnie instrumentalizm. W drugim mężczyzna zarzuca kobiecie 'chimeryzm'. Wsłuchanie się w drugą osobę bez nasłuchiwania samego siebie wydaje się nieosiągalnym Graalem. Chyba wykroczyłem poza granice kartki pocztowej ;)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

lubię czepialskość bo sama taka jestem choć wolę nazywać to wnikliwością :) serdecznie pozdrawiam też, bosonoga

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

Damianie, granice wyznaczamy sobie sami bez względu na płeć. bardzo bardzo dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam równie serdecznie i z uśmiechem

zgłoś |

Damian Paradoks,  

czepialskość z założenia jest wypaczeniem chyba że żartem i w towarzystwie zamkniętym ;)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

wszystko zależy od intencji :) jeśli czepiam się tuzinów brudnych kubków po herbacie w pokoju mojego syna, to nikt mnie nie przekona że jest to wypaczenie (choć skuteczność żadna) :(

zgłoś |

Damian Paradoks,  

fakt że nawet definicja może mieć intencje ;) Twój syn jest doskonały bo lubi herbatę jak ja :) A ty nie lubisz bazaru w sypialni i nie ma tu nic z czepiania, Aniu, :) Nie widzę również czepiania w komentarzach przy Twojej kartce :) . Czasem pada słowo 'czepianie' i zwykle w cale go nie ma. Pozdrawiam serdecznie :)

zgłoś |

bosonoga,  

ulżyło mi :))) wnikliwość znacznie lepiej brzmi :)

zgłoś |

xyz,  

a może bez aktu woli nie ma mowy o miłości ;? inspirująca 'wrzutka' Anno :) pozdrawiam !

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

dziękuję Zoi, serdeczności :)

zgłoś |

Bazyliszek,  

milosc bez woli lepiej ad acta :))

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

z wiekiem łagodnieję :) dziękuję za czytanie i ślad, Bazyliszku, pozdrawiam

zgłoś |

piórko,  

Twoje słowa są jak iskra na końcu lontu, który rozpala myśli by wybuchnąć własną interpretacją. Wg mnie on czeka, bo miłość to narkotyk. Pozdrawiam

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

dziękuję, piórko, pozdrawiam serdecznie :)

zgłoś |

alt art,  

gęstwino niepojęcia, co wciąż gdzieś poza repozytorium, wszystkie bezdroża pełne pustki Ciebie; już pewnie prędzej zdarzy się listopad najulubieńszy, nasz lokalny celebryta w kolorach przemijania..

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

wzruszyłam się, co mam powiedzieć? jestem

zgłoś |

byłem...,  

Ja jestem jestem....:)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

można powiedzieć: do potęgi :)

zgłoś |

alt art,  

dobrze, że Jesteś..

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

tak, ja też

zgłoś |

alt art,  

ależ..

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1