8 grudnia 2011
Inną być
rozciągnięty sweter i dla gości
tylko herbata
poetessa nie bywa przykładną żoną
ani kochanką na skinienie
nie dogonisz jej rozbieganych myśli –
dalekie od przyziemia
raz lewitują w maju nad saską kępą
innym razem biegają za wzgardzoną małgośką
by w końcu chyłkiem odjechać
w cygańskich taborach na bananowe wyspy
w kawiarnianym dymie samotna
wśród trzeźwo myślących
na serwetkach zapisuje –
niezwykłą zwyczajność
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek