22 maja 2011
villanella alienatio
gdzieś przez październik brnie samotnie
w kowbojskich butach z pustką w głowie
w kurtce zapiętej na guziki
wśród tłumu ludzi tak przelotnie
opływających go swym chłodem
jakby nie istniał lub był nikim
u rąk w kieszeniach brzęczą sople
zgrabiałych palców licząc drogę
z okruchów monet tworzą mity
wędruje poza w głąb i w siebie
w dni nie będące żadnym chlebem
w dni których już nie można zliczyć
Duet poetycki ze Stefanowiczem - poniżej jego wiersz:
villanesca di passagio
szarością pośród szarych ludzi
wyciera krokiem swoją ścieżkę
i buty ciszą ubłocone
tu światła trzeba by się łudzić
przedsięwzięć trzeba nieomieszkań
zamiast barwionych wiatrem mrzonek
zapięty w kurtce każdy guzik
wyschniętych ust zacięta kreska
w spoconej dłoni pyłki monet
choć pomyślałbyś że się zgubił
on tylko idzie - jak tu przestać
z biletem w sobie znaną stronę
Pocztówki z filmu „Nocny kowboj”.
24 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
sam53
24 grudnia 2025
ais
23 grudnia 2025
wiesiek
23 grudnia 2025
jeśli tylko
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
Yaro