22 may 2011
villanella alienatio
gdzieś przez październik brnie samotnie
w kowbojskich butach z pustką w głowie
w kurtce zapiętej na guziki
wśród tłumu ludzi tak przelotnie
opływających go swym chłodem
jakby nie istniał lub był nikim
u rąk w kieszeniach brzęczą sople
zgrabiałych palców licząc drogę
z okruchów monet tworzą mity
wędruje poza w głąb i w siebie
w dni nie będące żadnym chlebem
w dni których już nie można zliczyć
Duet poetycki ze Stefanowiczem - poniżej jego wiersz:
villanesca di passagio
szarością pośród szarych ludzi
wyciera krokiem swoją ścieżkę
i buty ciszą ubłocone
tu światła trzeba by się łudzić
przedsięwzięć trzeba nieomieszkań
zamiast barwionych wiatrem mrzonek
zapięty w kurtce każdy guzik
wyschniętych ust zacięta kreska
w spoconej dłoni pyłki monet
choć pomyślałbyś że się zgubił
on tylko idzie - jak tu przestać
z biletem w sobie znaną stronę
Pocztówki z filmu „Nocny kowboj”.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek