Jan Łukaszewski, 16 maja 2011
Jak powietrze
przyjęto że jestem
Byłem - jakżeby inaczej
może będę ?- no raczej
Chociaż jeszcze mnie nie ma
ale za to wątłe odbicie cienia
Wśród powielanych kopii ideału
wychodzącego z mody pomału
Siebie trzeba od nowa zrobić
postać zupełnie inną stworzyć
jak choinkę kolorowo ją przyozdobić
Ja zwyczajnie niedostrzegalny
Zupełnie przejrzysty niewidzialny
Jak w najdalszym oknie szyba
nikt nie wygląda przez nią chyba
Jak bystro płynący
potokiem czas
brzegi młodości rwący
przemijający nas
Jan Łukaszewski, 26 listopada 2011
Przejrzyste odbicie na szybie.
Domy, drogi, pola, łąki, lasy, góry, doliny.
Ciemności, jasności , szarości.
Znaki, drzewa, liście, chmury, dymy.
Ludzi, nieba, gwiazdy.
W sobie widzę
We wstecznym lusterku
pospiesznie przemijalne:
miejsca, zdarzenia, słowa i twarze,
Które zechcę z rozumu,
nie z serca pamięci (wy)marzę
Jan Łukaszewski, 6 kwietnia 2014
Za wcześnie.
Za dużo.
Za trudno.
Za nudno.
Za mało.
Za późno...
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
1 czerwca 2024
NieobecnośćArsis
31 maja 2024
3205wiesiek
31 maja 2024
jednak magiasam53
30 maja 2024
3005wiesiek
30 maja 2024
Orzeźwienievioletta
29 maja 2024
2905wiesiek
28 maja 2024
w traumieYaro
28 maja 2024
2805wiesiek
28 maja 2024
Szalone dniMarek Gajowniczek
27 maja 2024
tak mało trzeba nam...sam53