24 lutego 2014
Gdy odchodzi poeta
Gdy odchodzi poeta
Gdy poeta odszedł zbyt nagle, po cichu,
zostają zakładki ksiąg niedoczytanych,
pomysły, pośpiesznie spisane na strychu,
rozedrgane myśli, parę słów nieznanych.
Poeta odchodzi. Obcy usuwają
włosy, co przywarły na starych poduszkach.
Zagnieżdżone słońce, które innych budzi,
pieści żarem ciche ślady po opuszkach.
Kiedy go tu nie ma bezmyślne persony
palą w jego piecu notatki i listy,
sny o jednym wierszu, pisanym przez lata,
co miał być, po latach, dziś na ustach wszystkich.
Usuwa się jego stare pamiętniki,
wyrzuca jedyny krawat i koszulę,
zapałki, noszone w portfelu zapiski
i zdjęcie kobiety, połamane czule.
Odchodzi poeta, a ze starej szafy
ostatni raz na spacer idą jego buty,
stary, spruty sweter rękawy przeciera
a fotel i biurko idą spać na skróty.
Umiera poeta. Nikt już nie podlewa
w całym domu jednej, lichutkiej paprotki,
darte są dyplomy, jakieś zaświadczenia,
niknie legowisko ulubionej kotki.
Nie jemu znów biją te dzwony w niedzielę.
Zetlałe wycinki znów odrobią dniówki.
Spieszący donikąd nowi właściciele
na drzwiach odrapanych zmienią wizytówki.
Za tydzień zdziwiony zamilknie telefon,
zaniknie na ścianie pan zegar z kukułką
i inną się treścią zapełnią szuflady,
nową warstwę farby zauważy biurko.
Znów promyków światła będzie tu za mało,
niemych myśli wyjdzie zatarta podnieta
bo nic się dla świata naprawdę nie stało.
Świat się nie zawalił. Tylko zmarł poeta.
Poznań, 23.02.2014r.
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka