6 listopada 2011
Niedokończony wiersz
Chora litera
ledwo przebiera
drukami.
Książka czekowa
leży do góry
stronami.
Nieopierzeni
złożyli pióra.
Obczyzna
i subkultura
zasmarowały
wydania.
Krytyk się słania
niezatrudniony.
Największe dzwony
zamilkły.
Straciły dusze.
Nic nie fundują
fundusze.
Nakłady
wpadły do dziury
finansowej.
Na lewo poszło
prawo prasowe.
Elita
banknoty czyta
obce.
Gdzieś na manowce
wyprowadzono
wrażliwość.
Niesprawiedliwość
w sprawiedliwości
przeniknęła aż
do kości
i spływa
po kręgosłupie.
Ludzie mają wszystko
20 lipca 2025
Yaro
19 lipca 2025
wiesiek
19 lipca 2025
violetta
19 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
19 lipca 2025
ajw
19 lipca 2025
ajw
19 lipca 2025
dobrosław77
19 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
18 lipca 2025
wiesiek
18 lipca 2025
Kreton