6 november 2011
Niedokończony wiersz
Chora litera
ledwo przebiera
drukami.
Książka czekowa
leży do góry
stronami.
Nieopierzeni
złożyli pióra.
Obczyzna
i subkultura
zasmarowały
wydania.
Krytyk się słania
niezatrudniony.
Największe dzwony
zamilkły.
Straciły dusze.
Nic nie fundują
fundusze.
Nakłady
wpadły do dziury
finansowej.
Na lewo poszło
prawo prasowe.
Elita
banknoty czyta
obce.
Gdzieś na manowce
wyprowadzono
wrażliwość.
Niesprawiedliwość
w sprawiedliwości
przeniknęła aż
do kości
i spływa
po kręgosłupie.
Ludzie mają wszystko
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma