16 sierpnia 2012
Polonez
Popłynęło morze łez
kiedy kresów nadszedł kres.
Gdy zalała fala zła
ziemię, która polskość zna.
Choć zgasły noce i dni
poloneza dusza śni
i chociaż zakazał car
rusza taniec polskich par.
Mocny posuwisty krok
w białą mgłę, tajemnic mrok.
Dłonie jeszcze na lampasach.
Czas je podać. Pieśń zaprasza.
Na ten dywan polskich pól.
Na tę krew, udrękę, ból.
Na upadłą Ojcowiznę.
Niech polskość zakryje bliznę.
Pora wracać po swe dzieci.
Polonezem iskry wzniecić.
Poszukać tych naszych kwiatów
wśród komuny i caratu.
Jeśli chęć porozumienia
prawdy w kłamstwo nie zamienia.
Staniemy do poloneza.
Niech orszak po swoich zmierza.
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis