23 lutego 2011
Ananke /ekfraza 3/
Drzewa mojej matki,
rozczarowanej życiem
jak trzy siostry Czechowa,
stoją gołe, umoczone w kałużach.
Lecz co tu robi walizka,
którą kobieta w kapeluszu
z obrzydzeniem trąca laską?
Wygląda jak te z Muzeum Auschwitz.
Poznaję, ma ten sam przedwojenny fason.
Spekuluję niczym oni, co twierdzą,
że ucieczka Żydów z Egiptu była ucieczką
złodziei, uginających się pod nadmiarem złota
i dlatego tak wolno szli, i dlatego do dzisiaj
za tę grabież płacą życiem.
Lecz jeśli przyjrzeć się dokładniej,
prócz nagich drzew, kałuż po deszczach,
kobiety z laską i porzuconej starej walizki
nie widać mojej matki, ani przedwojennych Żydów.
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta
10 maja 2025
wiesiek
10 maja 2025
dobrosław77
10 maja 2025
AS
10 maja 2025
sam53