23 february 2011
Ananke /ekfraza 3/
Drzewa mojej matki,
rozczarowanej życiem
jak trzy siostry Czechowa,
stoją gołe, umoczone w kałużach.
Lecz co tu robi walizka,
którą kobieta w kapeluszu
z obrzydzeniem trąca laską?
Wygląda jak te z Muzeum Auschwitz.
Poznaję, ma ten sam przedwojenny fason.
Spekuluję niczym oni, co twierdzą,
że ucieczka Żydów z Egiptu była ucieczką
złodziei, uginających się pod nadmiarem złota
i dlatego tak wolno szli, i dlatego do dzisiaj
za tę grabież płacą życiem.
Lecz jeśli przyjrzeć się dokładniej,
prócz nagich drzew, kałuż po deszczach,
kobiety z laską i porzuconej starej walizki
nie widać mojej matki, ani przedwojennych Żydów.
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga