9 października 2010
Nowy montaż znaczeń
trzeba nam twardą rzeczywistość wypowiedzieć od nowa.
(…)
jestem tylko kondensatorem nazw.
Waldemar Jocher
Dawno nie czytałem poetyckiego debiutu, który byłby dla mnie równie interesującym wyzwaniem interpretacyjnym jak książka Waldemara Jochera, Reszta tamtego ciała. Warto więc może napisać słów parę, dlaczego uważam ten tomik za jedną z najciekawszych książek poetyckich minionego roku.
Gdybym miał jednym zdaniem powiedzieć o tym, co decyduje o specyfice Jocherowego wiersza, ująłbym to tak: wierszem Waldemara Jochera włada reguła szybkich przekierowań. Fajnie i ładnie, ale o co konkretnie chodzi.
Autor Reszty tamtego ciała w taki sposób używa języka, by wytwarzać efekt nieprzewidywalności. Wiersz zaczyna się na przykład jakąś konstatacją, by już w drugim zdaniu obrać zupełnie inny semantyczny kierunek, który w kolejnych zdaniach również zostaje zakwestionowany na rzecz czegoś innego. Nie skutkuje to jednak znaczeniową i składniową niezbornością. Wręcz przeciwnie, czytelnik ma wrażenie, że autorowi udaje się nazywać rzeczywistość w jej: wielopostaciowości, równoczesności, wieloznaczności. Owe szybkie przekierowania sprawiają, że czytelnik musi być nieustannie czujny, bowiem gdy tylko pozwoli sobie na chwilę nieuwagi, umyka mu jakaś istotna sekwencja znaczeń. Mało tego, że wiersz Jochera jest zwarty, skondensowany, skompresowany. Ów wiersz realizuje to wszystko w ramach swych przekierowań, czyli na wielu poziomach jednocześnie.
Byłby zapewne łatwiejszy w odbiorze, gdyby swe skondensowanie manifestował linearnie, a więc na przykład tylko w wymiarze obrazowania, albo w wymiarze gry znaczeniowej, albo w wymiarze syntaktycznej organizacji wypowiedzi. Tak jednak nie jest, bo ten wiersz nie tyle odwołuje się do nawyków lektury linearnej, lecz próbuje nas przekierować na inny rodzaj czytania, taki mianowicie, który żąda od nas percepcji symultanicznej, multisemantycznej, a zarazem holistycznej; zachęca nas więc do lektury, która, dostrzegając znaczeniowe: napięcia, zwarcia, wolty na poziomie: metafory, frazeologizmu, zdania, potrafi jednocześnie załapać… całość, czyli ogarnąć wiersz jako jedność.
Zapytajmy tradycyjnie; o czym są wiersze Jochera. Ano o tym, o czym zwykle są … wiersze. A więc o: podmiotowym zmaganiu się ze światem, interpersonalnych relacjach, niezgodzie na to, że rzeczywistość: jest-tylko-tym-czym-jest, a jakoś nie chce być: tym-czym-powinna-być, jasnym widzeniu rzeczy, które jest trudne, bo:
(…)chcemy mieć wiedzę rzeczy,
a rzeczy-wistość – ledwie to przeczuwamy – zakodowano
na dalszych kanałach; nie będzie bezpiecznie, bo okazuje się, że
przyszłość ma kształt obcych oczu, rozstawionych dwuznacznie.
de-kody kształtów (nie ma takiego programu)
Ale ta poezja jest też o: szukaniu siebie w sobie, definiowaniu swego miejsca w literackiej tradycji, pokazywaniu swoich poetyckich możliwości ( a są one… niemałe), znakowaniu swej życiowej i poetyckiej drogi.
Reszta tamtego ciała znaczy nie tylko znaczeniem poszczególnych wierszy, ale również układem całości. W tej całości widać subtelną i profesjonalną rękę Macieja Meleckiego, redaktora tomu. I cóż owa, redaktorsko konstruowana, całość nam komunikuje? To przede wszystkim, że nasze istnienie to: wchodząc, dachy, schodząc, czyli projekcja, ogląd, weryfikacja.
W warstwie projekcji rzecz sprowadza się na ogół do: „odwykania” od języka dotychczasowego, tradycyjnego, który daje niewielką szansę na skuteczne artykułowanie rzeczywistości wielokierunkowej, polisemantycznej, zmultiplikowanej oraz konstruowania języka „szybszego”, wielokierunkowego. Na poziomie oglądu podkreśla się „ostrość” widzenia, ale też nieufność wobec dyskursów współczesności, dla których znamienne jest pomieszanie śladów i tropów, brak wyraźnych kryteriów, mogących służyć za punkty orientacyjne. I wreszcie weryfikacja, czyli schodzenie z nowym językiem w rzeczywistość, by sprawdzać ich wzajemną (nie)przystawalność.
Inaczej mówiąc, tomik Waldemara Jochera to poetycka przygoda poznawcza, której warunkiem jest wielopostaciowe otwarcie (egzystencjalne, językowe, aksjologiczne), otwarcie, dodajmy, które musi być permanentne, by poszukiwanie miało rangę i sens. Nie na darmo więc Resztę tamtego ciała otwiera i zamyka słowo Ephata ( Otwórz się! Być może aluzja do aramejskiego Effatha. Słowo to wypowiada Jezus uzdrawiając głuchoniemego[ Mk.7, 34] ).
Gdyby chcieć wskazać poetyckich patronów Reszty tamtego ciała, trzeba by niewątpliwie wymienić trzy nazwiska: Wirpsza, Siwczyk, Melecki. Wskazują na to głównie; koncepcja poezji oraz rodzaj używanego języka. Gdy idzie o pojmowanie poezji to sytuuje się ona na antypodach formuły: widzę i opisuję, bowiem jest to poezja świadomej kreacji, poezja, w której tematyczność i autotematyczność są nierozdzielne…Co zaś do języka to wyraża on skrajną nieufność wobec rozmaitych postaci mimetyzmu, które hołdują naiwnym podziałom na: słowo i rzecz, świadomość i rzeczywistość, idealne i realne,… Jocher, za swoimi poetyckimi antenatami, zdaje się podkreślać, że dla człowieka nie istnieje rzeczywistość, która, tak czy owak, nie byłaby już zawsze: uwikłana-w-język. Każdy sposób bycia-w-świecie, zachowania się wobec świata, zakłada zawsze pewien język, pewną konwencję, kulturową matrycę. Poezja więc to taka sfera, w której naiwne i niewinne użycie języka jest już… niemożliwe.
Reszta tamtego ciała to książka radykalna w swej inwencyjności, a zarazem klarownie wpisująca się w ten nurt XX wiecznej polskiej poezji, który w pewnym sensie wciąż trzeba odkrywać i wzmacniać. Patronuje temu nurtowi m.in. Witold Wirpsza, którego poezja: nowatorska, elitarna, inwencyjna jest nam sukcesywnie przybliżana dzięki publikacjom Instytutu Mikołowskiego.
Grzegorz Kociuba
Waldemar Jocher, Reszta tamtego ciała, Instytut Mikołowski, Mikołów 2009, s. 64.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta