26 lutego 2011
Miałaś na imię pożądanie
Twoje promocje i wyprzedaże, jakoś się nie zmieściłem
pomiędzy szybą zespoloną mrozem.
W negliżu bywasz samotna, ja udaję że jest zimno.
Ostatnie takie tango, bez happy endu.
Szklankami odmierzam zimę. Chłonę przemrożony
asfalt. Jeszcze nas nie stać na nieczułość.
Garść wspomnień przetarta przez sitko. Do herbaty.
Liście zwinięte ze strachu. Głuche uderzenia w okolice splotu.
Słonecznego.
Śpię przy świetle, w poszumie nocnych programów.
Opowiadam sobie bajki na dobranoc. Tylko dla dorosłych.
Snów nie zapisuję. Wolę nie pamiętać.
I na szczęście skończył się piasek w klepsydrze.
2 września 2025
wiesiek
2 września 2025
sam53
2 września 2025
smokjerzy
2 września 2025
absynt
1 września 2025
wiesiek
1 września 2025
Jaga
1 września 2025
smokjerzy
1 września 2025
sam53
31 sierpnia 2025
Yaro
30 sierpnia 2025
Arsis