26 february 2011
Miałaś na imię pożądanie
Twoje promocje i wyprzedaże, jakoś się nie zmieściłem
pomiędzy szybą zespoloną mrozem.
W negliżu bywasz samotna, ja udaję że jest zimno.
Ostatnie takie tango, bez happy endu.
Szklankami odmierzam zimę. Chłonę przemrożony
asfalt. Jeszcze nas nie stać na nieczułość.
Garść wspomnień przetarta przez sitko. Do herbaty.
Liście zwinięte ze strachu. Głuche uderzenia w okolice splotu.
Słonecznego.
Śpię przy świetle, w poszumie nocnych programów.
Opowiadam sobie bajki na dobranoc. Tylko dla dorosłych.
Snów nie zapisuję. Wolę nie pamiętać.
I na szczęście skończył się piasek w klepsydrze.
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek