Bożena Brzozowska | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (16) Książki (4) Poezja (43) Proza (1) Fotografia (187) Handmade (42) |
Bożena Brzozowska, 9 listopada 2013
opadają ręce
liście trzymają się. blisko drzewa
można złożyć się na nowo
Bożena Brzozowska, 27 kwietnia 2010
między polem rzepaku a kartą
w nadmiarze słońca. podchodzisz
do niej jak do plasterka cytryny.
męczą niedokończone frazy
i kobieta co za nos słoneczniki wodzi.
nocą rysujesz na jej kształtnym brzuchu
plaster miodu, by dać odpocząć.
wtedy przed oczami robi się żółto *
z nadejściem świtu puka. czujesz
słodycz i chęć powrotu na stałe. inaczej.
* Daniel Odija
Bożena Brzozowska, 6 marca 2012
dzisiaj nie zmrużysz oka
będziesz czekać na poruszenie
page five, page six, page seven,page eight
nakręcane lalki. ożyły wszystkie bujane. fotele
w karoserii samochodu; przyczajona ćma
- czeka na światło. zatrzymane w czasie.
Bożena Brzozowska, 25 marca 2015
cudzy porządek i milczenie na zadany temat
w domu bez okien w pokoju bez ścian: przedmioty
ściecą, lecą i upadają jak małe paproszki.
w jednym czasie tobie i mnie
rozwiązuje się język. zawiązuje supeł
między Nagasaki a Hashima
jest tyko jeden głos: stop klatka
Bożena Brzozowska, 25 lipca 2018
nazywaj jak chcesz
drganie lewego łokcia
i gwałtowny ruch prawej nogi
mogło być inaczej, jednak
zanurzam się po uszy
w jaskrawo (dużo wcześniej
niż w poprzednich latach)
kwitnącym wrotyczu
lato wyjątkowo uciążliwe,
między suchą trawą a polnymi
kwiatami wypatruję małych ślimaków
georg solti
kto powiedział że już nieobecny?
Bożena Brzozowska, 25 czerwca 2012
miały pecha końce świata
co zaistniały na początku. zdania
podzielone. myśli w karafce
i żart co zamiast tynfa
- tynku wart motyw. kompozycja
i ton bez toni w mokrej puencie
pławi się twoja ulubiona poppycock
chcesz być inna?
przy Hyde Park Gate 22 sny przychodzą
- zawsze o tej samej porze
bez zapowiedzi
Bożena Brzozowska, 18 czerwca 2015
* zróbmy się na niebiesko...
Wioletta Grzegorzewska
mam sześćdziesiąt lat i nową
szafę trzydrzwiową z ubraniami
takimi wiesz: od święta
spódniczka, bluzeczka, garsonka
a ty mi mówisz: zróbmy się na niebiesko!
w pokoju obok on - dwudrzwiowy, ubraniowy
z goździkiem w butonierce - czerwonym
taki niby prosto spod igły, a jednak zwyczajny
gość od niechcenia, gość od podania, gość od padania
własny osobisty mąż od przeciągów i od planowania
- to dobry pomysł mówi: zróbmy się na niebiesko
i wszystko leci kursywą
a może to wszystko ci się śni: ta szafa
dwu i trzydrzwiowa, śni ci się ten blue
ta Wioletta, która pojawia się między wersami
- która zajmuje twoje miejsce przy twoim oknie
i tak jak on powtarza: zróbmy się na niebiesko
jednak w tym sennym światłocieniu
kiedy próbujesz trafić do 'red room"
skojarzenia idą parami: blue, red, i ta cholerna samotność
która już nie boli, boli czyjeś znieczulenie
- czyjaś samotność, czyjeś blu zrobione na szaro...
Bożena Brzozowska, 28 czerwca 2015
widziałam dzisiaj Virginię Woolf
czekała na autobus dwadzieścia sześć
zgrabnie oparta o laskę z rzeźbioną rączką
w kolorze popielatym
miałam ochotę podejść do niej i zapytać:
- jak to się stało że wciąż żyjesz?
jednak nie zrobiłam tego
chwilę potem wsiadła do autobusu i odjechała
czekałam na swoją siedemnastkę
dużo wody upłynie zanim odważę się powiedzieć:
to nie był sen...
Bożena Brzozowska, 13 kwietnia 2016
twoja linia zdaje się nie mieć końca
-a jednak szczelnie zamyka swoje
podwoje. łączy kolory, scala emocje
-czasem budzi strach nie do pokonania.
logika kłania się w pas. barwy
zataczają coraz większe koła. z podwójnym
punktem “za”. śmiało przechodzisz
na drugą stronę trójkąta
gorączka w Bodie trwa…
Bożena Brzozowska, 29 lipca 2012
w odpowiedzi na wiersz 'okna' autorstwa Istar
na parkiecie zmyślnych piruetów
traktuj mnie poważnie w parze
z ars bene moriendi
nie oswajaj wyobraźni
niech wymyka się spod kontroli. języka
spraw prowincjonalną śmierć na wczoraj
naucz mówić ciszą
27.08.2004
Bożena Brzozowska, 9 lipca 2012
wbij by się wybić
na miękko. cztery całe
smażą się wersy
* Maciej Kurzajewski
Bożena Brzozowska, 20 grudnia 2012
dałeś mi karpia na przynętę
bo noc to cicha i święta
mówię. milczysz.
milczę. mówisz.
królewski zrobił zdziwione oczy
powiedział ludzkim nieprzymuszonym:
ja nie złocony i nie orzeszek
ja tu z tradycją przypływam
(2004)
Bożena Brzozowska, 3 czerwca 2019
moja twarz ma dwa razy więcej
kurzych łapek niż kilka lat temu.
podróż bowiem nie uwalnia
od procesów starzenia się *
stanowiska przemieszczają się:
na styk, tani błysk, kamuflaż.
nakładam na usta czerwoną pomadkę
- jak frida uczę się żyć w każdej
przestrzeni od nowa. przy oknie
siedzę jak na szpilkach. podróże
i drzwi zostawiam wciąż otwarte.
* Andrzej Niewiadomski
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
3 czerwca 2024
0306wiesiek
3 czerwca 2024
Androidy AndromedyMarek Gajowniczek
3 czerwca 2024
ObecnośćArsis
1 czerwca 2024
sobota - późne popołudniesam53
1 czerwca 2024
Kropla deszczuJaga
1 czerwca 2024
nie znam cięKasia P.
1 czerwca 2024
Destrukcyjne, negatywne myślidobrosław77
1 czerwca 2024
Wszystko nie powstało zMisiek
1 czerwca 2024
NieobecnośćArsis
31 maja 2024
jednak magiasam53