poezja

poezja
Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 16 stycznia 2024

Sen

Miałem sen ostatnio. Była klatka w klatce ptaki. Ale nie było górnej kraty. Ptaki sobie wylatywały i wracały i tak w kółko.


liczba komentarzy: 4 | punkty: 0 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 16 stycznia 2024

Fernando Pessoa - Harveswoman

But no, she's an abstract, a bird
Of sound in the air of air soaring
And her soul sings unencumbered
Because the song's what makes her sing.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 16 stycznia 2024

Fragmenty ze mnie

1. Ona tam robi niesamowite rzeczy z językiem i wakizashi. Widać, że laska kocha ból. Boże, co ja bym dał za taką kobietę. Oświadczyłbym się jej, gdyby to nie było zbyt skomplikowane.

2. Ciągle nikt Cię nie rozumie? Mnie w sumie też. Nie ma takiej jaźni w kosmosie która w pełni przeniknęłaby moją.

3. Czasami mi się wydaje, że jestem jedyną jaźnią we Wszechświecie.

4. Dzisiaj mi się śniło, że opłakiwałem śmierć Nietzschego. Nietzsche umarł jakoś niedawno a ja żałowałem że nie zdążyłem z nim przedyskutować jakiejś arcyważnej kwestii.

5. Fragment z Verlaine'a

Jam jest cesarstwo na skraju wielkiego konania
Co widząc jak idą barbarzyńce białe
Układa swe akrostychy
Wytworne i niedbałe

6. Fragment ze mnie

Chciałem być najlepszy
w dziedzinach które stworzyłbym sam
ufając jedynie własnym sądom.

Aby tak
doścignąć wschodu słońca,
i móc już w nim pozostać
nie byłem bowiem na tyle łaskaw
by pozwolić sobie go oglądać

Nie było już czasu
zadawano tylko krótkie pytania
i tylko krótkie padały odpowiedzi

Nie było już czasu...

C z e g o w i ę c m o ż n a c h c i e ć ?

7. Fragment ze mnie II

Pierwsze promienie wiosennego słońca
przypominają zapach poprzednich lat
a to - wspomnienie:

Źbła trawy między kostkami brukującymi
drogę
Stukot podków powinności na ulicy nieopodal
parku

Woźnica w lekkim rauszu
ma dostateczny pretekst
by zaniechać przemyśleń.


"Żyć" - śpiewa - "dłużej niż przez pół godziny."

Ok. 2008


liczba komentarzy: 7 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 16 stycznia 2024

Dwu klasyków

1. Mark Strand - Keeping Things Whole

In a field
I am the absence
of field.
This is
always the case.
Wherever I am
I am what is missing.

When I walk
I part the air
and always
the air moves in
to fill the spaces
where my body's been.

We all have reasons
for moving.
I move
to keep things whole.

2. Iwaszkiewicz (nie pamiętam tytułu)

Nigdy moja ręka nie sięgnie
twoich bursztynowych pleców

Nie wiem co się kryje
pod twoim fartuchem
nie ściągnę ręki w aksamitne
miejsca niedalekie a niedoścignione

Na czole wianek z pszenicy
i nawet ten wianek nie dla mnie
i te wysokie piersi
dwa jeże
których lekam się dotknąć

Dlaczego stąpasz tak uroczyście
to nie dzień twego wesela

Prawda to dzień w którym powiedziano
kiedy umrę


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 15 stycznia 2024

w kapeluszu i długim białym szalu

zdejmując rękawiczki patrzy w niebo
przygląda się gwiazdom
zapala uliczne latarnie

przychodzi jak wieczór o zmierzchu
opatulony wierszem
w słowach za kołnierzem
z prawdą ukrytą w kieszeniach
zwyczajnie bez pukania jak swój

nigdy nie wiem czego taki chce
którą rękę wyciągnie na powitanie
dlaczego nie zdejmuje zabłoconych kaloszy
i bez pytania siada w moim fotelu przed telewizorem

czasami proponuję mu kieliszeczek dereniówki
albo lampkę wytrawnego domowej roboty
gdy zaczyna przewracać oczami staje się nieznośny
wtedy odpływa traci film

we śnie przykrywa się nocą
słychać jak głośno chrapie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Yaro

Yaro, 15 stycznia 2024

dobrze nam

dobrze mnie znasz wybaczasz błędy
nie byłem nie jestem idealny fajny
polegasz na mnie otoczyłem cię opieką
zapomnij złe sny noce i dnie płynie czas

mało w nas co raz mniej
wieje wiatr przeszłe dni
dziś świeci słońce a ty lśnisz
trzymaj mocno dłoń nie pozwól
by odeszła w dal daleko gdzieś
kochajmy się przytulone serca dwa

czas zabierze nas do krainy snów
będziemy powietrzem w przestrzeni
moje żarty twój radosny uśmiech
nawrócić wspomnienia zadowolenie dzieci

teraz zima wiosna nachodzi każdym dniem
patrzę w niebo dookoła coś się dzieje
wracamy do siebie jak ptaki z dalekich stron
obejmij uśmiechem podaruj rumieńce policzków

śnij nasz sen śnij gdzie Eden granic strzec
przed złem co wkrada się podstępem
ciągle walczymy o siebie każdym dniem
rano budzisz mnie pijemy kawę ze smakiem ust


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 14 stycznia 2024

niedzielny ranek

kawa z pianką z twoim uśmiechem
z kardamonem i laską cynamonu
myśli wędrujące za palcem po stole
poranne tik tak w zegarze

sen z tobą a może już jawa
dzieliłaś pocałunki na dwoje
gdy wiatr tańczył z firanką
ktoś otworzył okno w słońcu
zatrzymaliśmy cienie na ścianie

drżysz
a przecież najprościej
nie zapomnieć się


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 stycznia 2024

Jesteś teraz snem

Śpisz tam w pomników szeregu,
w śnieżnej kołdry puchu.
Czarna rozpacz w bieli śniegu
zastygła w bezruchu.
.
Wyobraźnia spać nie daje -
powraca ad rem,
chociaż sobie sprawę zdaję -
jesteś teraz snem.
.
Ukojeniem, przytulanką
w ciemną noc styczniową.
wierszowaną obiecanką
zamienioną w słowo.
.
Wymodlone, wynoszone
z nadzieją w zaświaty,
gdzie złożone i zmrożone
rozkwitają kwiaty.
.
Gdzie odchodzi w zapomnienie
ziemskich losów splot
o czym łagodnym mruczeniem
usypia mnie kot.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 13 stycznia 2024

Ach zima

Powiem ci w zaufaniu
chociaż to żadna tajemnica
kiedyś przychodzi taki moment w życiu
że wszystko wydaje się piękne
nawet śnieg który sypie wielkimi kłakami
zaspy na chodnikach skrywające ślizgawki
puchowe czapy zalegające na samochodach i drzewach

nie trzeba nic odśnieżać tylko podziwiać
jest taka chwila zwana czasem emerytury
gdy nawet po zakupy nie trzeba iść
nie pasuje ci brnięcie przez zaspy to zostajesz w domu
oglądasz wiadomości i cieszysz się życiem

od czasu do czasu spojrzysz w lustro
uśmiechniesz się do siebie
i ze szczerością przyznasz że zima jest cudna

ale póki co trzeba jutro iść do pracy
odśnieżyć wyjazd z garażu do bramy
i nie denerwować się gdy wszechobecna biel
pokaże nam nie raz nie dwa swoją niepoznaną jeszcze stronę


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 13 stycznia 2024

Minorowo

Nie wiadomo, co się dzieje
i co dziać się może?
Kraj upada. Świat się chwieje
i zimno ma dworze.
Trudny czas dla opuszczonych
zamiarów i marzeń.
Trwa blokada informacji
bieżących wydarzeń.
.
Nie przedstawisz własnych racji
w domowym zamknięciu,
w beznadziejnej sytuacji
praw i prawd przegięciu.
Wypłakać się tylko możesz
do swego rękawa.
Skąd ta nagła, Dobry Boże
o jutro obawa?
.
Były dramatyczne grudnie -
jakoś się przeżyło!
Przyzwoicie - nieobłudnie
chroniła nas miłość.
Dziś grożba osamotnienia
jest jak zła nowina.
Świat na gorszy nam się zmienia!
Trzeba zło powstrzymać!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1