poezja

poezja
Yaro

Yaro, 5 grudnia 2020

oto człowiek

jestem miłym człowiekiem
kocham życie
ono nic nie zmienia
stworzony by kochać cię
odpływam dotykam nieba

zakochany wieczorem
umieram
rodzi się wiersz
rodzi nadzieja

całujesz usta
dotykam mokrych włosów
dobrze czas upływa
głodny wrażeń

znikam na jakiś czas
w przestrzeni wolny
ślady zacieram

mówisz że musisz już iść
idę za tobą uśmiechnięty
do piekła
do nieba

w okno spoglądam
widzę gwiazdy widzę ludzi

smutek na ich twarzach
martwi mnie się zastanawiam
dlaczego człowiek
ucieka przed człowiekiem
odnaleźć siebie wewnątrz niepoznanego
odkrywam na nowo moja królowo

rozpuszczam włosy na wietrze
odbiegam od sztywnych reguł
przez serce widzę świat
odbicie lustrzane nie starszy mnie
poznaję siebie po zdjęciach

nie przeklinam dnia
w którym się urodziłem
to była niedziela
a ja tak kocham sobotę

lubię się bawić jak dziecko
cieszy wszystko co piękne
wszystko co dręczy ucieka

przeganiam szare kolory
niepodobne do szczęścia
umieram z radości
rodzę się w innym świecie
goły i wesoły jednak wyzwolony

powstaję z kolan przed tobą
dla ciebie wszystko
w domu w kwiatach z piwonii
w rogu pająk na szczęście


(piosenka)


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Istar

Istar, 4 grudnia 2020

Jeszcze będzie

Przeminęły żałoby,
można się uśmiechać.
Przysiąść obok czerwonej sukienki, która tam,
na brzegu łóżka rzucona niedbale czeka.
Ćma jest tylką ćmą. Do światła
przyciąga ją ta sama historia.
Zostań ze mną. Kiedy jesteś
łatwiej mi kochać.


liczba komentarzy: 13 | szczegóły

violetta

violetta, 4 grudnia 2020

Wiosna lato

Oddaję oczy,
A ty całujesz.
Ręką pokazujesz porę roku,
wnętrze dłoni niczym stała gwiazda.

Wsłuchani nawzajem chodzimy delikatnie
na czubkach palców,
z roześmianym spojrzeniem,
niby przypadkowe dotknięcie.

Zmysłowym tańcem stopniowo pokazuję się
jak striptizerka,
oczekując rozpięcia haftek stanika.
Wystawiam twarz na anemiczne słońce.


liczba komentarzy: 7 | punkty: 5 | szczegóły

Misiek

Misiek, 4 grudnia 2020

To było niedawno...

To było niedawno ledwie w listopadzie
gdy słońce do snu wcześnie się kładzie
to jedno zdanie wracało niczym fala
przez telefon powiedziane ze szpitala

ale ja czuję że jesteś z nami 
choć ciebie nie widzę oczami
tylko sercem zbolałym i duszą
czarne myśli w głowie się kruszą

do modlitwy składają się dłonie
bo tam wysoko na nieboskłonie
tańczysz teraz razem z aniołami
patrząc na świat między chmurami

poczekaj na ten czas kiedy z palemką
w ręce staniemy przed Pana obliczem
na razie zapłoną  nasze świece i znicze
zaś Kloto uprzędzie kolejną nić cienką

bo przecież jesteś Mamo z nami
tylko my tutaj 

już  nie tacy sami


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

gabriel 123

gabriel 123, 4 grudnia 2020

Boryna

W polu ryjesz sam zostałeś ptaszki wyfrunęły
żona na raka zmarła może anioły wzięły

gospodarka chociaż nie duża jakoś dzieci ustawiła
szkoły córki pokończyły jedna magistra skończyła

mają gdzieś swoje światy a ty sam samiutki
rozrusznik w twoim piersi takie są tego skutki

czasem zajrzą ale czasem przecież swoje życie mają
co u ojca jak ze zdrowiem niekiedy spytają

wyfrunęły wyfrunęły żadna nie została
chociaż chata niczego sobie na wsi nie będzie mieszkała

jak i jedna tak i druga w mieście zamieszkały
oj przydałby się syn żeby pola niezmarniały

oczy zamkniesz do podziału bo rozrusznik nie wtrzyma
raczej zięć nie zastąpi zatem legniesz jak Boryna


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

supełek.z.mgnień

supełek.z.mgnień, 4 grudnia 2020

Szprosy jak krzyże

Na widok pokruszonych szkieł kałuż popadamy
w niepamięć, jak deszcz z koryta wyschniętych
łąk. Nieskończone szaleństwo cieni i jakiś obraz lata,
z którego da się zrozumieć jedynie bezkształtność
traw, migot ptaków nad rżyskiem. Dzieci

uwięzione w słowach, niby samoprzylepne instalacje
z porannych gazet, wiodą w pełni bolesne życia. Po
naszej stronie ratujemy się modlitwą, przyzwyczajając
do ziemi, zakłamujemy rzeczywistość tworząc kolejną,
i nawet echa nie ma.

Gdy pytam Boga, czy czasami stoi zapity w bramie,
ulica pustoszeje, jak gdyby pozorował wysiłek
interpretacyjny. Nie wykluczam więc, że nas wymyślił,
niczym celofanowe opakowania, albo gnijącego kota
pod filharmonią liści. Z nieodwracalnej izolacji

wyrywają mnie obrządki trzyletniej córki, ciągnącej
na ręczniku włosy wszystkich lalek, i póki idzie jest
szczęśliwa. Rozbita na sylaby, jak w teatrze
niewywołanych zdjęć, brzmię nieczysto. Przeczuwam.


z cyklu: świat się ugina


liczba komentarzy: 28 | szczegóły

violetta

violetta, 4 grudnia 2020

Między morzem a niebem

Kocham cię boże w niebie, bo inni chcieliby zostawić na tym drzewie.
A ty dajesz nierozerwalną miłość i bliskość z którą tak ciężko rozstać się.
Na przekór wyjadę nad ciepłe morze i ochrzczę się sama, świat może być piękny.
Chodź za mną.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Istar

Istar, 3 grudnia 2020

Westchnienie

Ciągle Gabrysiu nie napisałam tego wiersza.
A może tak, tylko Ciebie nie ma żeby mi powiedzieć.
To on.
Pierwszy z miłości i ostatni przez nią.
Można czasem nie kochać, nie wiedzieć, że jest się.
Ale na koniec końców, dobrze jest umrzeć z czułością.
A w kieszeniach jeszcze garść rodzynek.
Tyle do czasu, kiedy się czeka na śmierć.


liczba komentarzy: 10 | szczegóły

sam53

sam53, 3 grudnia 2020

święty spokój

Melodią słowa mów dziś do mnie
chcę chłonąć jego moc i brzmienie
siłę gdy z iskry czyni płomień
i lekkość z jaką wpada w wiersze

chcę się nakarmić raz poezją
jej kunszt zamienić choćby w zachwyt
przejść się na spacer drogą mleczną
czasami poddać wyobraźni

wychwycić szmer jak pomruk z grzmotu
echem rozerwać myśl na strzępy
chcę w burzy znaleźć święty spokój
słowa się burzą coraz częściej


liczba komentarzy: 7 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 3 grudnia 2020

masz poezję wpisaną w błękit oczu

jesienią kiedy dni są coraz krótsze
i rozmowy nie kończą się przed północą
wino ma zadziwiającą moc
a pocałunki smakują dojrzałą pomarańczą

nigdy bym nie przypuszczał że odnajdziemy się przypadkiem
prawie wchodząc na siebie w metrze

dwoje obcych sobie młodych ludzi
czytających wiersze
z tomiku "ubierz mnie w światło"

później był już tylko dzień


liczba komentarzy: 8 | punkty: 5 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1