19 sierpnia 2013
5 maja 1905, piątek ( PACYFISTA )
By dostrzec obrazę musiałbym sięgnąć po karabin, jednakże co to da? Pluję na deszcz, to chyba wystarczy, wszak nie uważam się być umoczony skoro ktoś na mnie pluje.
Nieokiełznany Milowy Las | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (12) Kolekcje Poezja (51) Proza (11) Fotografia (11) Grafika (17) Pocztówka poetycka (3) Dziennik (9) |
19 sierpnia 2013
By dostrzec obrazę musiałbym sięgnąć po karabin, jednakże co to da? Pluję na deszcz, to chyba wystarczy, wszak nie uważam się być umoczony skoro ktoś na mnie pluje.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko