10 april 2017
Ruja
Przebudziły się motyle z zimowego snu.
Powróciły z chińskich wakacji żurawie.
Do panien wolnych w okienko stuk-puk-puk-stuk
samce alfa ruszają w godowej postawie.
Puszą fryzurę obleczeni w woń piżma
rozbierającym wzrokiem zapraszają w toki.
Sikor na ręku odzwierciedla saldo konta,
ma mieć magiczną moc topienia serc niewieścich.
Z szerokim uśmiechem wiją misterne baje
o swej męskości – świętym graalu dla pięknych dam.
Niecierpliwe wargi i dłonie lepko błądzą
znacząc na malinowo rewir – tu byłem ja!
Wiosenne łąki pełne gorących uniesień
mruczą i bzyczą, jęczą i dyszą.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko