3 september 2015
3 september 2015, thursday ( Wyobrażam sobie jesień z tobą )
Zimny pot oblewa mnie na myśl o jesieni. Coś w żołądku wywraca się z nerwów na myśl o tych długich, ponurych i zimnych wieczorach. Wieczorach bez ciebie. Przecież kocham jesień i przeżywam te wieczory od ośmiu lat, a jednak nie potrafię przywyknąć. I teraz na pewno mi się to nie uda.
Teraz, kiedy zobaczyłam ciebie skulonego w tej ponurej uliczce z książką bez fabuły w ręce; teraz, kiedy usłyszałam przez telefon twój głos pytający, jak się mam. Teraz właśnie bardziej, niż kiedykolwiek domagam się włożenia dłoni w kieszenie twojego płaszcza, przykrycia pod kocem. Teraz właśnie zrozumiałam, że nie zniosę już kolejnych wrześni, październików i listopadów bez ciebie.
2 november 2024
0211wiesiek
2 november 2024
Uczucia to kolory duszy.Eva T.
2 november 2024
This ViolenceSatish Verma
1 november 2024
Ale róże kwitną dalej,Eva T.
1 november 2024
Wpadła w pokrzywyJaga
1 november 2024
0111wiesiek
1 november 2024
Don't Sell You ThoughtsSatish Verma
31 october 2024
Vision In DarkSatish Verma
30 october 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 october 2024
Kruchość.Eva T.