ladamarek, 20 september 2013
Porankiem owiany jeszcze nocnym chłodem mojego miasta idę na przełaj wsparty o słowa zaklęte w ochrypłym rytmie. Depcze tęcze krosen niedawno jeszcze zielonych, tylko świat nie jest mi po drodze. Tylko jeszcze cisza wymowna echem dmie ponad konarami. A świat niech kładzie pod swoje stopy obowiązki (... więcej)
ladamarek, 18 april 2013
Przegrałem.
Słońce było pierwsze, a tak lubię chwilę gdy z jednego cienia
rodzi się ich tysiące. Jutro spróbuję raz jeszcze, otworzę gębę
i będę się cieszył jak małe dziecko pożerające pierwszą czekoladę
w życiu.
ladamarek, 16 september 2013
I stałem się wolny spadając mimowolnie , grawitacja ma zaletę .Walnąłem o glebę, przeżyłem i uśmiecham się do wirujących liści, a na dupie mam śliwkowe przysłowie o sercu.
ladamarek, 24 april 2013
Jedną z najdroższych kaw wydobywa się z odchodów, moja jest czarna
i gorzka . Zapyrkał włoski czajniczek ,potem szklanka wody mineralnej.
Człowiek jak świnia wszystko zeżre albo gorzej jeszcze.
ladamarek, 16 april 2013
Lubię być grafomanem, innym stwierdzeniem pluł bym w twarze
ludzi, których pisanie mam przyjemność dotykać.
Przeto niech świat mi wybaczy, tylko łagodny niech nie będzie, dając
razy budzi z opętania, kolorów, odczuwania.
Bo gdy się ocknę na powrót będę grafomanem :)
ladamarek, 17 april 2013
Wrodzona ciekawość została zaproszona do stołu,
dziś choć na dworze rozpędza się dodatnia temperatura
założę wiosenne kalesony. Nagi do pracy nie pójdę.
Mniej słowotwórstwa i kawa od której cierpkośći mdli
oznajmia co następuje.
Jestem lekko głupawy, jest mi (... więcej)
ladamarek, 13 july 2013
Marzenia w kieszeni, w niej mocno zaciśnięta dłoń. Nie wypuszczę na gwar spłoszonego słowika. Dopiero gdy przestworze będzie błękitne , gdy wiatr przychylny. Wzleć myślo, nad wstęgą nieba i pisz co widzisz ! Popłaczę, uśmiechnę się, zadumam- wdech rozpościera przyszłość, za mną (... więcej)
ladamarek, 15 april 2014
Jakoś sni się nocami ślad łap odbitych na puszystym śniegu.
Obława na życie obława... Tylko szum i zgiełk, jeno jak trąby
Jerycha burzy i w zgliszcza zmienia Kolosa. WIELKIE poruszenie,
wzbity kurz, chemiczny odór, błysk szyby, pękate reklamówki.
Ciekawe kto się zatrzyma, zaduma, (... więcej)
ladamarek, 24 june 2013
kupię sobie siekirkę, w szpic grafit zaostrze i po murach bazgroły pocznę kreślić - jeden po drugim , drugi po pierwszym.
Złapie mysz nie - pachnącą i węgiel zetrę i może wówczas zobaczy przechodzień com pisał jako mańkut, jako wariat, jako drań , daleki od otaczającego człowieczeństwa (... więcej)
ladamarek, 16 july 2013
Zwycięstwo, wzrok był szybszy. Pierwsze ramiona wachlarza wydłużały się docierając do twarzy . Rześkie powietrze wypełniło dłonie. Bez upadających kropel pryzmat utworzył most, a pod nim wypływa trójmaszt stworzenia.Zastygam, patrzę, słucham. Jeśli dziś będzie odpływał spać (... więcej)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
1905wiesiek
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma