AGIZ


śladami


we wspomnieniach
zatopiona gdzieś wśród lasów
z lat dziecinnych
wieś spokojna

gdzie nie słychać zgrzytu tramwajów
powietrze nie tak gęste jak smog
tam spokój pełza po polach
wzdłuż kartoflisk po rowach się tarza

wieże i dachy kościółka
bliższe sercu niż najwyższy blok
wschód słońca znad sadu kwitnącego
zapach świeżo skoszonych łąk

pamięcią zapuszczam się w ścieżkę
zagubioną wśród malw i bzów
na której odcisk dziecięcej bosej stópki
po raz enty


we wspomnienia się rozpadł
__________________________________________________
z cyklu „Przelotnym spojrzeniem”

11.12.1985 r.



https://truml.com


print