zuzanna809, 13 february 2013
dedykuję Hosannie
gdyby świat należał do „silnych”
dawno by nie istniał
ileż to już nim
wojen dyktatur
potrząsnęło groźnie
strzały ucichły a zabite serca
wciąż biją głośno
tyran zamilkł a jego ofiary
nadal przemawiają
od uzbrojonych władców
jedna łza silniejsza
słowo poety i modlitwa matki
zło się próbuje panoszyć
i wszystkim zawładnąć
wygrywa małe bitwy
ale nigdy wojny
zuzanna809, 31 december 2014
odchodził jakby zmartwiony
może miał ambitniejsze
plany co do świata
pewnie chciał uporządkować
akty urodzin i zgonów
inne trochę ogarnąć
zawiodły twarde argumenty
w głoszeniu pokoju
i pomysł na pszczoły
nie dało się równo podzielić
rozwiązać niewiadomych
zaradzić wiadomym z góry
obyś był lepszy
wyrwało się staremu
ostatnią kartką z kalendarza
zuzanna809, 6 december 2013
proszę nie wchodzić
tu boli
nie wolno dotknąć
myślą ani słowem
nawet spojrzeniem musnąć
bo nie wiadomo
czy będzie potrafiło
tylko boleć
tam proszę bardzo
ogień w kominku
żarty i śmiech od łez
i najzwyczajniej w świecie
słychać że w porządku
zapraszam cierpliwie
i serdecznie czekam
tylko nie zabłądź
tu
zuzanna809, 1 april 2012
następny tydzień
upchany jak walizka
uturlany pospiesznie
bez zaglądania do środka
z lekkim niepokojem
czy nie zapomniano
o czymś
czego się nie kupi
byle do wiosny
świąt urlopu
wakacji siego roku
byle do końca
dnia tygodnia
miesiąca
byle tylko do piątku
do trumny urny
początku
zuzanna809, 11 may 2012
to ważne moje dziecko
mówiłaś babciu
wygarniając ręką okruchy ze stołu
to bardzo ważne
wyplewić grządki i nalać
kakao do szczerbatych kubków
czasami zasypiałaś na siedząco
jak śpiący Staś ale za chwilę
zrywałaś się bo to ważne
rosół pierogi konfitury
nie wiem czy ci tam potrzebna
ale jeśli nie tak bardzo
to ześlij na mnie proszę
trochę tej ważności
zuzanna809, 4 may 2013
od pierwszego wejrzenia
zanurzona w zieleni oczu
płomieniach włosów
piegowatym słońcu
na pamiątkę zostawiła
gorące tango pocałunek
umówione spotkanie
wiadomość
na zamknięte powieki
ostatnie spojrzenie
zuzanna809, 14 june 2013
to było
cudowne dziecko
kiedy mama posmutniała
więdły kwiaty w ogrodzie
zapłakał świat
bardzo dobre dziecko
od krzyku taty
wyblakły kolory za oknem
chwiał się dom
dobre dziecko
w chłodzie wrogich spojrzeń
dłoni rozplecionych
umilkły śmiech
zasnuł niebo
to było
dziecko
zuzanna809, 19 april 2013
w dzieciństwie
zachwycał mnie świat dorosłych
wspaniały ważny
pełen sekretnych listów
krzątania tajemnic
później
cudowny dziecka
umorusany czekoladą
pytaniem w wielkich oczach
niezwykłym śmiechem na zwykły widok
teraz mój
z bogactwem odcieni barw
wspomnień zapomnień
zmarszczkami śmiechu zdziwienia
najpiękniejszy
pomiędzy
zuzanna809, 1 october 2013
jak dzikiego kota
jesteś jedyny mówię
dlaczego lękiem
stroszysz sierść
mrucząc nieufnie
czułość zbywasz
machnięciem ogona
kocham cię i nie znoszę
za fochy wrogie milczenie
kto widział tak panikować
przy byle stuknięciu
nerwowo uciekać w ciemną noc
boję się że kiedyś nie wrócisz
i zostanę
bez szansy dotknięcia
błękitnego futra
zuzanna809, 5 march 2012
już posprzątane po miłości
nie trzeba dokupować szklanek
rozpacz zamknięta w szufladzie
złudzenia gdzieś na wysypisku
podłoga wypucowana - lśni
ani śladu tamtego chodzenia
na półkach poradniki
jak czujne pielęgniarki
łóżko z odkrytą prawdą
starannie zasłane
umyte w oknach nadzieje
zapraszają słońce
nareszcie jest czysto
schludnie i porządnie
i nikt nikomu nie skacze do gardła
gardła ściska żal
zuzanna809, 11 july 2014
dzień dobry
wiem że nie odpowiesz
jesteś w dniu i godzinie w której
wszystko się pomieszało
zbłądziło na zawsze
lulajże jezuniu – tak pięknie śpiewałeś
nieutulony odchodząc w pożegnalnym geście
w sen niebieskiego ptaka wyrzucany z gospód
do ubogich stajenek jakże zawinionych
ta o którą nie pytasz już cię nie odwiedzi
pielęgnuje pachnące ogrody
piękne ma róże – róże herbaciane
wierzę że czujesz jak tuląc cię słyszę
bełkot który jest szyfrem zgody
i twój śpiew drżący dziecięcą tęsknotą
do ramion czarnej madonny
zuzanna809, 1 april 2013
kiedy byłam mała zakładałam szpilki i jedwabną
suknię mamy pachnącą perfumami być może
przystojny filodendron prosił mnie do tańca
ćwiczyłam trzymanie porcelanowej filiżanki
słuchawki telefonu z międzymiastową
adapter trzeszczał piosenkę
tylko ty z tym światem łączysz mnie
potem stawiałam na tolka banana aż
wyjechałam ekspresem w dżinsach adidasach
z fajansowym kubkiem magnetofonem
i zerwanymi połączeniami
zuzanna809, 30 april 2013
to niemożliwe
on tego nie zrobił
dam sobie głowę uciąć
niedawno razem
skubaliśmy słonecznik
mówił wiersze
znam jego myśli
z czystością zamiarów
wyleczył ptaka
ze złamanym skrzydłem
zapewniam ręczę
i proszę mi wierzyć
przekonywałam
nie mając pojęcia
do czego zdolna jest
moja ucięta głowa
zuzanna809, 22 august 2012
kim jestem?
jak się tu dostałam
i dlaczego akurat
w nie najlepszej formie?
zawiedziona
że plany diabli wzięli
i się nie ułożyło
ale zaraz
może właśnie
tego były warte
i się ułożyło
czego nie zauważam
w nieodpowiednich okularach
na zadartym nosie
zuzanna809, 1 june 2014
ten pies był taki biedny
proszę pani
zrobiłem mu budę
tuż przy sierocińcu
tylko trochę dalej w krzakach
żeby kierowniczka nie widziała
nam nie wolno mieć zwierząt
wie pani
to była nasza tajemnica
spał na moim kocyku
dokarmiałem go
nikt mnie tak nie witał
niech mi pani powie
dlaczego właśnie go to spotkało
na drodze jest tyle innych psów
które miały lepsze życie
a on miał tylko mnie
niech mi pani powie
niech pani nie płacze
zuzanna809, 13 august 2014
witaj
mam nadzieję że poznasz mnie po stopach
tamto bikini z zawartością
zgubiłam dawno
dzieci urosły
same budują zamki
nie wiem - śmieją się czy płaczą
i przez jakie fale
idę spokojnie brzegiem
którym przed laty biegłam bez tchu
za uciekinierem w zielonych spodenkach
później tuliłam do szczęśliwej piersi
pewna że złapałam i już nie upuszczę
siadam na mokrym piasku
przysyłasz bałwanka z prezentem
znów jestem z tobą
w dłoniach muszelka
w uszach szum radosny
krzyk mew w ramionach
zuzanna809, 22 may 2012
nie dając się wtłoczyć
w zardzewiałe schematy
zostałam wyrzucona
na margines
jakie to dziwne
miejsca tak mało
a ile przestrzeni
zuzanna809, 22 june 2014
nadal się krzątam
na etacie z teczką zasług
naganą wpisaną do akt
tabletkami na serce
taktownie i obowiązkowo
w domu zakładzie urzędach
tylko spokojnie mówię sobie
ćwicząc ciche zamykanie drzwi
jestem szczęściarą
tyle razy ginęłam w katastrofach
stawiano na mnie krzyżyk
a tu proszę
słońce pieści policzek
ptak ucho wciąż żywe
w torebce z kluczami
od zgubionych zamków
kolorowo uwodzi
chińska parasolka
zuzanna809, 6 june 2012
torba ciężka lecz lekka jest dusza
niemal biegnę do domu alejką
hałasuje radośnie mi w uszach
takie swojskie milusie źródełko
świat dziś piękny i słyszę w oddali
jak tam innych porywa gdzieś pociąg
nagle lękiem znów myśli zadrżały
gdzie do licha schowałam korkociąg?
zuzanna809, 9 may 2013
poznajemy ją
choć przedstawia się
zawsze inaczej
chora staruszka
szalenie zajęta
wszelką pomyślnością
w przerwach
na odpoczynek
współczuje porażkom
chusteczką ociera
krokodyle łzy
nie ma czasu na sen
wiecznie budzona
zuzanna809, 1 june 2013
odpustową lalkę
z kobiałką pełną jagód
chustę zrobioną na szydełku
i twój modlitewnik
kiedy w deszczu
zimnych spojrzeń
tęsknię za piecem kaflowym
głosem który nuci
obsiądźmy ogień wokoło
z piosenką wesołą
otwieram
mój modlitewnik
podajmy sobie ręce
w piosence w piosence
choć nie zmawiam pacierzy
to piękne że ocalał
i pozwala się spotykać
nasz modlitewnik
zuzanna809, 6 july 2012
jestem dziewczynką
mam w zeszycie krzywe szlaczki
łzawą dwóją rozmazane
koleżanka równe i na piątkę
to dla niej zostawia mnie
ukochany rolnik sam w dolinie
biorąc sobie żonę
ja zostaję myszką
hejże dzieci hejże ha
czemu smutną minkę mam?
jestem kobietą
pewnego dnia
uświadamiam sobie
że ja ciągle za kotkiem
hejże dzieci hejże ha
po prostu trafił mnie szlag!
zuzanna809, 21 november 2013
nasz przewodnik
jest wymagający
wczesna pobudka z krótkiego snu
napięty program ledwo mieści
bary szybkiej obsługi
biegniemy zwiedzić
jeszcze jedną świątynię
kolejny zamek na piasku
ruiny z marzeń
następny szczyt wszystkiego
byle pogoda dopisała
starczyło biletów
miejsc w autokarze
przewodnik liczy nas
z pilnością księgowego
z apteczki turystycznej
daje tabletki na nieobecność
opaski podtrzymujące
i plastry na usta
w kolejce
do gabinetu luster
tunelu strachu
znika
zuzanna809, 20 april 2012
to nic że na wywiadówkach
świeciłam oczami
że farbuję włosy
płacę mandaty
że względny spokój
tylko wtedy
kiedy motor stoi
i zasypiam dopiero
gdy wracasz
że polubiłam ten tatuaż
a twoich szkół przetrwania
omal nie przetrwałam
i tak jestem z ciebie dumna
mój kochany
a ty chcesz do legii
zuzanna809, 25 may 2013
kupiona na targu staroci
przeszło stuletnia
brakuje dwóch talerzy
dawni biesiadnicy
jeszcze w komplecie
z wazy paruje
nie nasza zupa
łyżki w dłoniach nowe
miło będzie panią poznać
po filuternym śmiechu
na dnie filiżanki
pana po zalotnym spojrzeniu
w grawerze
polnych kwiatów
kiedy łąki
wyślą zaproszenie
zuzanna809, 4 february 2013
dokąd wiedziesz
z życiem spakowanym w torebce
nową szminką wrzuconą
w geście absurdalnej troski
gdzie każesz iść
który raz wracać
i po co
wybijasz nadzieję
w drobny mak
wieczną wojną
na kruchych barykadach
za słaba jestem
na twoje porywy
łąką zieloną
spokojnym brzegiem
poprowadź
zuzanna809, 5 june 2013
z tej drogi nie zawrócę
prowadzi do jasnej doliny
z szerokim planem na miłość
bez innych znaków
prócz kropki
nie próbuję niczego układać
czasami ogarniam
wiem że równość nierówna
niewiadome wieczne i nie ma
rady na wiadome z góry
dorosłam do ciekawości
skrzydeł pszczoły
kropli deszczu
ufna w mądrość tej która
ostatnią kartką kalendarza
poderwie do tańca
spaceruję
zuzanna809, 20 march 2013
lubi się ukrywać
otulona wygodnie
z zamkniętymi oczami
wcześniej czy później
rozbiera się
szykuje na przyjęcie
miewa trudności z dotarciem
witana hałaśliwie
albo odtrącana
któż potrafi spokojnie
spojrzeć w jej oczy
kiedy naga wychodzi
na jaw
zuzanna809, 17 june 2012
tylko cicho cicho
mój maleńki śpi
zwiędła pierś obnażona
wśród zmarszczek niebo oczu
i słoneczny spokój
kto śpi ciociu?
Stasinek dopiero co zasnął
ciociu to już tyle lat
przecież on...
co za bzdury mi tu opowiadasz
przed chwilą go nakarmiłam
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
20 may 2024
2005wiesiek
20 may 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
1905wiesiek
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma