29 april 2013
29 april 2013, monday ( Karma (5) )
Morze. Ciągnie do siebie znowu, po raz kolejny chciałoby się zanurzyć palce w słone bryzgi i przypomnieć niejedno opowiedziane na plaży kłamstwo. Chociaż chwila trwała i nikt nie domyślał się, że życie rozsupła jeszcze jeden węzełek i puści luźno nitki na wiatr, hen, daleko, za siedem rzek i kilka stacji kolejki miejskiej. A przecież ukrywam siebie każdego ranka, nakładając na twarz barwy ochronne - beże, brązy i odrobinę słońca na kości policzkowe. I można iść, zdobywać szczyty kolejnych wysepek tramwajowych i zbierać uśmiechy, zapisując starannie znaki szczególne pod powiekami. Jeszcze rok temu zapewniałam, że to już, że na zawsze. Dziś dowiedziałam się, że koleżanka się zaręczyła. Kolejna. Wierzę w wiele rzeczy, w ludzkie serce przede wszystkim, ale nie w przypadek. „Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Cóż to bowiem jest przypadek? To tylko usprawiedliwienie tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć.” (W. Myśliwski "Traktat o łuskaniu fasoli"). A od kilku dni męczę się w snach, mam ich dość, dawno już została przekroczona granica dobrego smaku. I nie ma tam ani plamki krwi, nawet błysku noża czy dźwięku łamania kości. Nawet broni nie uświadczam! Za to siedzę wtulona w ramiona mężczyzny, który mnie nie chce. Tak się umówiliśmy. Zna ktoś może inne, niekoniecznie humanitarne, tortury, które sprawiłyby, że przestanę się aż tak męczyć?
22 january 2025
Futro ze skrawkówajw
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.