15 january 2012
pomiędzy wcześniej a później
warszawa w czerwcu jest niebieska. bezchmurne niebo odbija się
w asfalcie, budynki zrzucają chłodną szarość, a oślepione
słońcem źrenice chłoną światło. na rogu chmielnej i nowego
światu staruszka o uśmiechu, który wyokrągla kanty ulic
sprzedaje bukieciki chabrów. polnym kwiatkom onieśmielonym
w zgiełku coraz trudniej przebić się przez miastową woń róż i frezji,
jednak wyraźnie czuję zapach. przyczepiona ledwo widzialną
nitką, nieskazitelnie czysta, bez strachu przed nieskończonością,
z modlitwą o więcej - kupiłam wszystkie i wróciłam na mój grób.
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw
11 april 2025
wiesiek
11 april 2025
ajw