15 january 2012

pomiędzy wcześniej a później

warszawa w czerwcu jest niebieska. bezchmurne niebo odbija się
w asfalcie, budynki zrzucają chłodną szarość, a oślepione

słońcem źrenice chłoną światło. na rogu chmielnej i nowego
światu staruszka o uśmiechu, który wyokrągla kanty ulic

sprzedaje bukieciki chabrów. polnym kwiatkom onieśmielonym
w zgiełku coraz trudniej przebić się przez miastową woń róż i frezji,

jednak wyraźnie czuję zapach. przyczepiona ledwo widzialną
nitką, nieskazitelnie czysta, bez strachu przed nieskończonością,

z modlitwą o więcej - kupiłam wszystkie i wróciłam na mój grób.


number of comments: 74 | rating: 51 |  more 

Bogna Kurpiel,  

I ja dałam się uwieść Warszawie. Zamierzam ( To w sekrecie) kiedyś w niej osiąść. Uwielbiam starą Wolę. Pięknie piszesz i o mieście i o ludziach - obraz staruszki bardzo sugestywny. Dobrego:)))

report |

ezo**,  

dziękuję Dalko :) jeśli osiedlisz się w Warszawie, umówimy się na spotkanie na Starym Mieście :)

report |

Bogna Kurpiel,  

Z przyjemnością Ezo.:))) Często bywam w Warszawie ze względów rodzinnych i zawodowych. Już cieszę się na to spotkanie:))))

report |

ezo**,  

umowa stoi! znak rozpoznawczy: bukiecik chabrów ;)

report |

dobrowolska,  

"bez strachu przed nieskończonością," ładnie wyrażone, i chyba faktycznie modlić się za to potrzeba... bez pamięci o tym jesteśmy jacyś niekompletni:)

report |

Bogna Kurpiel,  

Gdyby nie było chabrów to natka pietruszki;))))

report |

ezo**,  

haha tak. łatwiej ją zdobyć ;)

report |

Al.,  

Cały urok Warszawy... Powrócić na grób a 'później' wyczekiwać zmartwychwstania w dodatku "bez strachu przed nieskończonością..." Bardzo dobry wiersz! :)

report |

ezo**,  

Albercie :)

report |

Meris,  

ezo** cóż za forma! cóż za treść! :) Ja wyraźnie czuję ten wiersz.

report |

ezo**,  

nie zawstydzaj mnie Meris. proszę...

report |

Meris,  

a czego tu się wstydzić? swoich wierszy? :) spoko, wszyscy walimy gnioty ;D

report |

ezo**,  

co ja mam z Tobą Meris :P uściski

report |

Wieśniak M,  

Warszawa ma wiele obliczy/ w niektórych na nas liczy:)))- podpięłem własną Warszawę:))))

report |

ezo**,  

sen o Warszawie - Wieś :)

report |

Miladora,  

Piękna, spokojna narracja, pastelowy obraz, a potem... pointa. Nie może nie robić wrażenia takie zderzenie. Biorę, Ezo, na pniu. :) Mam tylko pytanie - czy nie byłoby lepiej dać "ledwo widzialną", żeby uniknąć następnego "i"? Buziaki na niedzielę. :)

report |

ezo**,  

miło mi Miladoro. dziękuję za przeczytanie i sugestię. już poprawiam. odbuziakowuję :)

report |

q,  

i jeszcze raz sobie przeczytałem aż ukazały mi się chabry... ech dzieciństwo na wsi :) pozdrawiam

report |

ezo**,  

ha! fajnie sprowokować u kogoś wspomnienia. miłego Robercie :)

report |

sisey,  

Bry. Nieźle się czyta. Masz plus za puentę. Szukanie dziur to moja specjalność, więc do rzeczy. :D Gdyby tak ograniczyć przymiotniki, ciut mniej prozą, jak sądzę. Tytuł jest odpowiedni i stąd sugeruję taką zmianę: warszawa jest niebieska. niebo odbija się/ w asfalcie, budynki porzucają chłodną szarość// źrenice chłoną światło [...] Wydaje się, że tak łagodniej i rytm pewien powstaje. Będzie miło gdy zechcesz spojrzeć. Pozdrawiam

report |

ezo**,  

witaj sisey. mówisz, że szukasz dziur. i dobrze. to tylko z korzyścią dla wiersza :) zaplanowałam sobie, że akurat ten tworek będzie bardziej rozbudowany. nie mniej jednak "prześpię" się z Twoimi sugestiami. dzięki, że mnie odwiedzasz :)

report |

ike,  

ale przesypiając pamiętaj, ze przebudować wypadałoby do samego końca :) w ten sposób z jednego pomysłu urodzą się dwie propozycje :)

report |

ezo**,  

właśnie. dwa odrębne wiersze. warto się nad tym zastanowić - prawda adfui :)

report |

sisey,  

Więc może drugą wersję tylko dla moich oczu? Lubię pogadać w wierszu, tu jednak nie rozumiem Twoich intencji. PS. Trzeba miastowych by zachwycać się miejską spaliną i pisać że błękit ona w sobie ma. Babcie wieczorem przeliczy drobne, o ile straż nie dopadnie mandatem. Kto by tam pamiętał, że tak niedawno z polowego łóżka pomarańcze zupełnie bez certyfikatu. Ja brałem PKN na azymut by nocą z Czerniakowa, pożeglować na imprezę wnuczki Jabłkowskich i zdziwiony gdzieś w Rembertowie badałem real. Mógłbym Ci wiersz pozostawić, nie dla chwały, zdarza mi się rozdawać coś z uśmiechem, mógłbym, wciąż jeszcze mógłbym. :)

report |

ezo**,  

druga wersja - tylko dla Twoich oczu sisey? ale już nie dziś...:) PS. żadna z mnie mieszczka, a wręcz przeciwnie - wychowana na swojskiej, cichej wsi. nie obce mi są więc wiejskie, jak i miejskie klimaty. kwestia...jak patrzysz na otaczający świat :) sisey. mógłbyś? :)

report |

sisey,  

Pośpiechu żadnego nie trzeba. Zaczekam i pomyślę co w zamian. :)

report |

Drwal,  

Pozwolę sobie się nie zgodzić Sisey. Za Miladorą znajduje tu specyficzny klimat. To klimat konfliktu stołeczności z prowincją. Pięknie przekazany właśnie wielością słów. Moim zdaniem odchudzaniem, poprawnością formy stracimy klimat naiwności i onieśmielenia chabrów co zniweluje uderzenie puenty. Bardzo piękny natchnieniem obraz. bardzo ezo

report |

ezo**,  

drwalu :) propozycję sisey traktuję poważnie, ale widzę to raczej jako dwa odrębne utwory. w tym rozbudowanym chciałam zbudować klimat i jeśli to się udało, to cieszę się :) dziękuję. bardzo :)

report |

sisey,  

Tym bardziej warto stworzyć remake. :)

report |

Bazyliszek,  

slicznie ezo:)) tego wiersza sie nie czyta tylko delikatnie po nim plynie:))))))) a z chabrami mam mile i nie tak odlegle wspomnienia:)))pozdrowionka:)

report |

ezo**,  

kłaniam się Bazyliszku :)

report |

Leszek Lisiecki,  

A ja poproszę o więcej takich ciepłych obrazków z zawsze mojej Warszawy. Byłem na Chmielnej w listopadzie wchodząc tam właśnie z Nowego Światu. Niezaprzeczalny urok tych miejsc. Poszukam w swoim archiwum i pokażę. Dzięki Ezo - zakodowałem w pamięci :)))

report |

ezo**,  

poszukaj Leszku - masz tyle pięknych fotografii :)

report |

Darek i Mania,  

od pewnego czasu omijam warszawę z daleka i jej najzwyczajniej nie lubię. może gdy będę czytał takie wiersze i oglądał zdjęcia Leszka to z czasem na nowo polubię - dla mnie wiersz bardzo dobrze napisany i bardzo umiejętnie poprowadzony :))

report |

ezo**,  

Darku. trudno jest takim jak my pokochać warszawę. takim, co to wiejską dróżką, przy stawie, albo na mostku, takim co przez olszynę, łąkę...ale spróbuj spojrzeć na nią innymi oczyma. gwarantuję, że zauważysz więcej :) uściski :)

report |

Darek i Mania,  

lubię łazienki, stare miasto - nawet kiedyś wygrałem konkurs tańca z nowo poznaną warszawianką -mam tam dużo rodzinki i znajomych ale nie cierpię jechać samochodem - kultura jazdy jak na dzikim zachodzie - a o parkingach to pomarzyć -zaparkowałem przed sejmem żeby dostać się do szklanego sądu .. :) ale nie po to tu jestem by się mądrzyć -znowu przyciągnął mnie ten wiersz -ma coś w sobie :)

report |

oczy jak pustynia,  

smutne zakończenie;-(

report |

ezo**,  

nie smutkuj oczka :)

report |

Małgorzata Krupińska-Nowicka,  

Niezły tekst, czyta się bardzo dobrze. Zapis tez ciekawy. Ujmująco pokazane. Ogólnie super moim zdaniem. Pozdrawiam :)

report |

ezo**,  

Małgosiu, jestem wdzięczna za taką opinię o wierszu :) fajnie, że się spodobał :)

report |

Leszek Lisiecki,  

Znalazłem zdjęcie z Chmielnej i podpiąłem coby wszyscy zobaczyli o czym mowa :)) Co prawda nie o takie mi chodziło ale... Z ponownym podziękowanie Ezo za wiersz :)))

report |

ezo**,  

Leszku - wielkie dzięki :) gdybyś jeszcze kiedyś był w tej okolicy - popatrz, może zobaczysz tam staruszkę z bukiecikami chabrów :)

report |

Towarzysz ze strefy Ciszy,  

wodzi mnie ten tekst za nosek... jest w nim duzo moich dzwiekow

report |

ezo**,  

za nosek wodzić nie chciałam...ja tylko to coś napisałam ;)

report |

Ame,  

zapach zawsze pozostanie cienką nitką pomiędzy chabrem a frezją... z uznaniem Ezo... do tego spotkania na Starym Mieście chętnie przyłączę...;-)))

report |

ezo**,  

myślę Ame, że kiedy nadejdzie czas - znajdzie się i miejsce spotkania :)

report |

laura bran,  

skoro : "warszawa w czerwcu jest niebieska. bezchmurne niebo odbija się w asfalcie" to skąd "budynki zrzucają chłodną szarość" ? chę?? poza tym, miło było poznać :) Pozdrawiam

report |

ike,  

szarość jest odcieniem niebieskości, laurko :)

report |

ezo**,  

miło poznać laurę bran :) miło

report |

laura bran,  

Smoku :))

report |

Spółka,  

...Warszawa jaka jest taka jest... :) o moim mieście wszystko łykam z pazernością nieopisaną. pozdrawiam!

report |

ezo**,  

Warszawa nie jest moim miastem... może nadejdzie czas, że napiszę o swoim :) uściski :)

report |

Magdala,  

omatko jakiż piękny obraz. dziekuję i ściskam serdecznie, najserdeczniej,Ezo. :*

report |

ezo**,  

łomatko Magdala - ucieszyły mnie te odwiedziny :) uściski :*

report |

Ania Ostrowska,  

"staruszka o uśmiechu, który wyokrągla kanty ulic" powala :) gdzie ja byłam, że przegapiłam taki tekst!!!!

report |

ezo**,  

cieszę się, że jednak znalazłaś :)

report |

budleja,  

byłam i przeczytałam i jestem na tak:))

report |

ezo**,  

zapraszam :)

report |

Darek i Mania,  

i ja też ..znowu tu wróciłem :)

report |

ezo**,  

zapraszam...wpadaj kiedy tylko zechcesz :D

report |

lajana,  

Ale dlaczego na grób? Zakończenie zaskoczyło, nie tego się spodziewałam. :( Może jednak je zasymiluję, potrzebuję czasu.;) "chłodną szarość" - myślę, że sama szarość dałaby radę bez chłodu. I jeszcze jest coś, co zmieniłabym na pewno: "miastową woń" - na woń miasta, jakoś te "miastowe" psują klimat, który tworzysz, ot, jakby jakaś babinka z małej wsi przypadkiem się tam znalazła i "te miastowe" gwarą chciała nazwać, podczas, gdy cała reszta jest jak najbardziej miejska. Pozdrawiam! P.S. Warszawa jest warta wierszy, tak! :))))

report |

ezo**,  

zakończenie miało zaskoczyć - udało się ;) przemyślę uwagi lajano. dzięki za poczytanie :)

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

Jestem zauroczona tym wierszem i jeszcze bardziej lubię Warszawę:)

report |

ezo**,  

uściski An :)

report |

Johny Gmatrix,  

... Warszawa.. mam sentyment.... do... a właściwie do parku Moczydła.

report |

ezo**,  

każdy patrzy na nią poprzez własne przeżycia i doświadczenia :)

report |

piórko,  

Warszawę zazwyczaj znam z maja i lipca. Zawsze widzę ją tak samo zabieganą i ciasną. Po Twoich słowach pomyślałam, że trzeba coś pokochać, żeby zobaczyć jej piękno. Postanowiłam spojrzeć inaczej. Dziękuję :))

report |

ezo**,  

i ja dziękuję piórko :)

report |

jeśli tylko,  

przeszłam się tymi ulicami :)

report |

ezo**,  

prawda, że nawet w zgiełku można odnaleźć spokój? :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1