8 june 2011

27 march 2009, friday ( Weekend )

Weekend. Wszystko gra pod buta. Ktoś gubi skalę, ktoś gra dla pieniędzy. Dopóki można zachować rytm i jeszcze po kilku kieliszkach da się utrzymać równowagę, jest ok.
A weekend trzeba przetrwać. Teksty nie muszą mieć kluczy, wystarczy pewna doza ekspresji i nadal będzie grało. Słucham i wyję. Miotam się i wyszukuję pereł w internecie. Przypomina to poszukiwanie przez nurka skarbów w zatęchłym porcie. Urzeka mnie coś, co okazuje się starym kawałkiem tratwy niegdysiejszego rozbitka. Wychwytuję ułudę i popadam w zwątpienie. Tracę zdolność oceny rzeczywistości. Stwierdzam, nie ja pierwsza, że ziemia jest płaska jak taca po pierogach.
Co może jeszcze skusić dinozaura, który skubał już trawy z różnych łąk? Co może usidlić, zatrzymać na chwilę jego znudzoną uwagę? Dinozaury wyginęły, a może miały depresję i utraciwszy coś bezpowrotnie, same zadeklarowały się przestać istnieć? Czekam, aż tydzień się skończy, a potem nie potrafię zrobić nic kreatywnego, jak to dziś się modnie określa. Butelki, nawet te większe, mają dno. Można kołysać się w równym rytmie nucąc coś w stylu "lalala", ale i kołysanie musi kiedyś ustać. Fale uspokajają się przy brzegu, a tam właśnie wracamy. Weekend jest takim brzegiem, momentem zastanowienia: "dlaczego już nie biegnę, nie płynę"? Horyzont nie ma wymiaru. Nie ma go. Płaskość, nie dosyć, że taka monotonna, jeszcze w dodatku jest ograniczona brakiem linii, za którą można by spodziewać się czegoś nieznanego. Jeśli to depresja, dołączam do klubu tych, którzy piszą : "wiesz, mam depresję". Pytam, co bierzesz? I ze zgrozą dowiaduję się, że są to leki, na myśl, o których przeszywa mnie niepokój... Czy teraz rozmawiam z przyjaciółką, czy już tylko z kimś, komu zostało to samo imię? Mówię: "dasz radę, mocna jesteś!" Słyszę: "staram się". Ale wiem, że muszę kończyć rozmowę, nic nie da moje "dasz radę", bo wkroczyły w przestrzeń chemiczne specyfiki i zmieniają fizjologię mózgu. Żegnaj przyjaciółko! Nie spodziewaj się mnie. Nie będę w klubie, chociaż świat jest płaski. Mam moje wiersze, ratunkowe boje na oceanie, piosenki, które we mnie grają. Już nie są czarne, rozjaśniają się, powoli błękitnieją, mienią, bo mam coś jeszcze i wierzę.

Piszesz o pogodzie. Pozdrawiasz ciepło, a ja czekam. Nagrałeś mi coś na pocztę. Zapisałam, by usłyszeć codziennie, chociaż raz... "Może kiedyś" - dodałeś czułym głosem – "może kiedyś będzie okazja". I tak mija kolejny weekend bez ciebie. Ty w swoim ogrodzie. "Dom" piszesz z dużej litery. Dom. Twój Dom.


number of comments: 2 | rating: 6 |  more 

Tomek i Agatka,  

Jakże bardzo trafia do mnie ten tekst, czytam kolejny raz, i odnajduję tu wiele dla siebie. Depresja, o której kiedyś tak niewiele mówiono... nie potrafiono rozpoznać..., któż dzisiaj o niej nie słyszał, tak wielu dotyka, chorują nie tylko dorośli, ale i dzieci. Dobrze jest mieć taką odskocznię, te piosenki, wiersze dają tak wiele, pozwalają wydobyć z siebie te wszystkie uczucia, które zalegają i wypełniają wnętrze, trzeba dać im ujście. To najlepszy sposób, jaki znam, zajęcie własnych myśli poprzez działanie, które daje satysfakcję i przynosi ulgę, pozwala się odstresować, zapomnieć, poukładać to wszystko w sobie, spojrzeć niejako z boku, zdystansować się. Korzystanie z leków, które zmieniają świadomość i które powodują, że człowiek staje się tak naprawdę uzależnioną 'rośliną', nie zdecydowałabym się nigdy w życiu, i mówię to z pełnym przekonaniem i świadomością kogoś komu ten problem jest tak dobrze znany. - Lajano będę z pewnością zaglądać do Twoich "Dzienników". Wszystkiego Dobrego dla Ciebie :) Pozdrawiam :)

report |

lajana,  

Mocno późno zauważyłam Twój komentarz TiA! Te zapiski odnajduję w komputerze i tak pomyślałam, aby je ocalić chociaż trochę, dać szansę zaistnienia. To, że przeczytałaś jest dla tekstu, jak podwieczorek przy herbacie i muzyce, bo kto wie, przypisujemy myśli rzeczom, zdarzeniom, a nasze pisanie? Też przecież ma duszę! Pozdrawiam i dziękuję!

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1