28 september 2012

Letnia altanka

W drodze do,  minęłam letnią altankę
stojącą między blokami.
Są tacy, co wrzucają do niej gdzie i jak popadnie.
Nie wiedzą [ chyba o tym nie myślą]
jak wiele pracy to kosztuje tamtych.

Regały, które wyrzuciłeś w poprzednim tygodniu
stoją  odmalowane na pomarańczowo: resztką farby
zostawioną pod balkonem twojego bloku przez ekipię ociepleniową
a ręczniki, które wyrzuciła twoja matka wiszą na sznurku pod słońcem.

Na stoliku z IKEI- z jedną domontowaną nogą- chyba od segmentu bo cienką i spiczastą stały kwiaty cmentarnie wieczne. 
 
Lustro- lekko uszczerbione u lewego rogu posłuży jeszcze
przez siedem kolejnych bijatyk a moze i do zimy. 

A póki co kanapa z kształtną dziurką po boku dźwiga ciało mężczyzny o czerwonej twarzy z peleryną w kratę
taką samą jak czapka  siedzącej obok niego kobiety
z ręką w brodzie pełnej resztek.

Z drugiej strony altanki na drzwiach odręczny napis:
"Mieszkańcu pamiętaj, to nie jest dom dla bezdomnych. Zamykaj kłódkę na klucz."




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1