30 march 2016
Venus z Larnaki
Przetrwała jeszcze w Aleksandrii
miłość gotowa zrobić wszystko.
Był jak Romeo, lub jak Gandhi.
Krok w desperację był już blisko.
Ona - być może Kleopatra,
lub Venus wychodząca z piany.
Na pewno poświęcenia warta.
Kto dziś zrozumie zakochanych?
Napisał dla niej wiersz błagalny,
lecz tekst wysłano do Kairu.
On, albo świat jest nienormalny,
podobnie internetu cirrus.
Zniknęły gdzieś wysokie loty
obciążone pasem terroru.
Mylą lotniska samoloty.
Miłość podobna do horroru.
O tej się nagle świat dowiedział.
Przebiła wszystkie wiadomości.
Spokojnie w samolocie siedział.
Nagle na wszystko się zezłościł.
Mam pas na sobie! Lećcie do niej!
Zobaczy mnie... i się nie wyprze,
a pot wystąpił mu na skronie,
bo lądowali już na Cyprze.
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma