3 february 2011
...
idę sobie pomarzyć
odpocząć od słów
bo uszy znów bolą od obiecanek cacanek
które ledwo się w nich mieszczą
usta bolą przez uśmiechy na siłę
a oczy nie potrafią się cieszyć
może w takie dni jak ten
powinno się na niebie pojawić słońce
na przekór chmurom które
dziwnym trafem gromadzą się nad głową
wojnę tocząc z dobrym nastrojem
ja chwycę za oręż -
marzeniowanie
przeniosę się raz dwa do innego świata
gdy wrócę do realiów będzie już prościej
bo z różowymi okularami
i osobą która je zawsze
włoży na nos
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma