15 november 2018
jestem słaby
istniejesz słaby życie cię batoży
walcz samotny ze sobą
bitwa ma sens gdy spiorunujesz siebie
zdobywasz szerokie horyzonty na ile cię stać
biegnij ze mną dalej gdzie nie ma nas
bracie życie to męczeństwo
nie znam nikogo kto byłby uszczęśliwionym
nie znam spokojnych przyczółków
pozornie spokój trwa dzień dwa
nikt ci nie powie szczerze dobrego słowa
twoje szczęście znajdzie przeszkodę
musisz ją przeskoczyć pokonać lub dźwigać kłody
trwa wendetta trwa zło zawzięcie
broczą słowa myśli nieprzyzwoite grzeszne
nieustępliwie dąż do celu on chadza blisko
zaślepieni uśpieni w cieniu samotności
wstajemy na nogi by odbić się od otchłani
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma