20 november 2012
Piosenka z końca listopada
Księżniczko zwiędłych kwiatów
I przejechanych zajęcy
Widzisz - już zima
Błękit nieba stężał jak woda
Popękał jak lód na kałuży
Księżniczko smutnych ptaków
I wyschłych motyli
W ramach staroświeckich okien
Śnieg tworzy maleńkie zaspy
Pomiędzy szybą a drewnem
Księżniczko zepsutych gramofonów
I podartych obwolut
Nikt nie ma chęci czytać
Stare książki to stary papier
Ogień trudno rozpalić
Księżniczko zmarzłych palców
I przemokłych butów
Znów dzień krótki jak śmiech
Tylko szyderstwem słońca
Zza szarej błony chmur
Księżniczko samotnych ust
I rozmazanych powiek
Brakuje ciepła po nocach
Trudno samemu wciąż
Ogrzewać ciężką pościel
Księżniczko mocnych sznurów
I lodowatej wody
Nie ma siły by iść dalej
Nie czeka nikt
Kto by ogrzał dłonie
Księżniczko śladów na śniegu
I saren w sidła złapanych
Ta zima zamyka oczy
I znieczula myśli
-Wszyscy marzną tak samo
27 november 2024
2611wiesiek
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys