22 march 2025
Pożegnanie zimy
Nie otulisz dłużej oczu białym szalem.
Nie pokażesz srebrnych kwiatów już na oknie,
ni falbany zimne, jak jaskiń stalaktyt -
już mnie bawić dziś nie będą, moja droga.
Trochę szkoda, bo się z tobą nawet z żyłam,
gdy pod kocem piłam grzaniec z cynamonem,
lecz ty mówisz, że jest czas, by w dal odpłynąć
i powitać w innej szacie swoją siostrę.
Skoro tak, to będę czekać trzy sezony,
aż przybędziesz z twardą taflą na ślizgawce
i latarniom znów dokleisz długie brody.
Szronem drzewa przypudrujesz - w lesie, w parku.
A ja wyjdę na spotkanie z tobą nocą
i przytulę, by cię ogrzać choć przez chwilę.
Będę cicho patrzeć jak gwiazdy migocą,
by wraz ze mną mogły znowu cię przywitać.
Już po chwili usiądziemy sobie w sankach,
zanim pójdziesz się z kimś innym czule witać
i dasz znać, że nadszedł czas, ażeby narty
mógł wyciągnąć i po górach z tobą śmigać.
25 july 2025
wiesiek
24 july 2025
wiesiek
23 july 2025
wiesiek
22 july 2025
wiesiek
22 july 2025
ajw
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek
20 july 2025
wiesiek
19 july 2025
wiesiek
19 july 2025
ajw