14 lipca 2013
13 lipca 2013, sobota ( wpis )
podchodzę do drzwi uwiedziona dźwiękiem. znajomym i łagodnym. bez obaw chwytam za klamkę, otwieram oczy, usta by mówić. okazuje się że to nie do mnie. mija próg, kolory, symfonie, dwa psy /nie szczekają/ a gdy znika za rogiem, zastanawiam się ile jeszcze przeżyję takich złudzeń
zanim się im poddam.
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis