27 july 2021
ŻMIJA I SOWA
Raz w letni dzień w lesie dość ładnej dąbrowie,
skarżyła się młoda żmija starej sowie:
każdy traktuje mnie lecz zawsze z daleka,
albo na mój widok wręcz z miejsca ucieka,
a ja chcę tylko czasem choćby rozmowy,
jak teraz z tobą pośród pięknej dąbrowy,
co ja poradzę na to, że jestem gadem?
Taki wilk też niejedną wszak miewa wadę,
albo lis ten fałszywy rudzielec cwany,
jeleń mnie omija w łani zakochany,
a dziki ryją ciągle w leśnym poszyciu,
ptaki sobie śpiewają o słodkim życiu,
każdy z pogardą złego mi tylko życzy.
Tak żaliła się żmija i z bólu syczy,
sowa wysłuchała skarg i uwag gada
i tak na to wszystko rzecz całą wykłada:
Faktycznie życie twe żmijko bardzo smutne,
a rzekłabym nawet do tego- okrutne,
bo ty żyjesz w naszym lesie jak w zasłonie,
ale rzecz w tym, że ja ciebie nie obronię,
po życzliwości już nie ma nawet śladu,
------
bo za dużo po prostu masz w sobie jadu...
18 september 2025
wiesiek
17 september 2025
wiesiek
16 september 2025
wiesiek
16 september 2025
absynt
16 september 2025
absynt
15 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt