Małgorzata Romanowska, 19 april 2012
mam kota niechcący
stąpnął po miękich schodach
ciała bez kakofonii
aż po samo miauuuuu
Małgorzata Romanowska, 18 april 2012
uzależniona od internetu
o bożym świecie bywa zapomnę
chłop woła babo ty mnie nie stresuj
wyłącz tę skrzynkę i chodź tu do mnie
leżę odłogiem płonę jak hutniak
na supeł chuci przecież nie zwiążę
a ty mi każesz czekać do jutra
albo przez ramię rzucasz śpij dobrze
raz był się zeźlił na internautkę
i tak mi rzecze maja liubima
nie będę wiązał nic na kokardkę
poszukam innej kak tiebia nima
albo na odwyk tak po dobremu
pójdziesz lub znajdę inne sposoby
wszak na pridumku albo samemu
mogą jedynie te anglofoby
i znalazł sposób mój egzorcysta
na brzuch położył wzór klawiatury
klikaj powiada a potem zatwierdź
a ja udaję że nie wiem którym
zacząć mam z małej czy wielkiej bukwy
lepiej na czysto czy też w brulionie
bo takie wonne mają okładki
a ja ulegać lubię oskomie
może podwójnie jakieś klawisze
wcisnę by sprawdzić czy dobrze działa
w razie zawieszki wystarczy reset
żeby zobaczyć co nabazgrałam
uzależnienie bywa urocze
i tak wzajemnie klikamy nieźle
jutro wyjeżdża na dwa tygodnie
więc chyba znowu się uzależnię
Małgorzata Romanowska, 18 april 2012
już nie jestem tą 'Beatą' proszę pana
choć w pamięci pielęgnuję zeszłe Wigry
rozgwieżdżony długi spacer i do rana
białe tango w Odeonie potem nigdy
już nie byłam taka sama jak 'przy Kantym'*
gdy pieściłeś tak namiętnie tamtej nocy
stary zegar nastrojowym swym kurantem
pozaplatał nagie ciała jak warkocze
rozpuściłam ciepłym szeptem mroźne usta
w szeleszczącym żółtym świetle nad bagnami
dookoła szafirowa trwała pustka
tylko księżyc przysiadł cicho pod żaglami
rozkołysał burty bioder dzikim tańcem
wiatr zachodni pozawieszał z mgieł zasłony
o poranku niczym w narkotycznym transie
zakończyliśmy nasz romans jednodniowy
bo to wszystko proszę pana przez ten kolor
oczu żadne z nas nie miało 'błękitniejszych'
od tej łódki co rozbiła się o molo
i dlatego w paru strofach płynie wierszem
* http://www.youtube.com/watch?v=rdi_WAGAg6o
Małgorzata Romanowska, 25 july 2011
taki cud zdarza się
tylko raz dziwna miłość
spełnienie
szatańskie karty
diabelska gra zmysłów
piekielne drżenie
nawilżam skórę twoim
oddechem słowa
jak powietrze w płuca
nabieram
miliony tęsknot w przestworzach
chwila - pragnieniem "WODNIKA ERA"
Małgorzata Romanowska, 25 july 2011
Jeszcze tańczę z tobą tango
milonguero - argentino
kiedy torsem muskasz piersi
znowu jestem tą dziewczyną
co nieśmiało wzrok pochyla
w półobrotach, te lansady
gdy osobnym drżeniem bioder
płynnie wiodą promenady
wzrok podnoszę coraz śmielej
kiedy tulisz jak kochankę
i tę różę mi podajesz...
wtedy cała jestem tangiem.
Małgorzata Romanowska, 4 july 2010
Nie muszę Cię widzieć,
jesteś w każdej myśli.
Muszę tylko słyszeć,
żeby przestać myśleć.
Mów jak najczęściej
bezdechem jest cisza.
Muszę Cię słyszeć ...
Chcę żyć - oddychać.
Małgorzata Romanowska, 30 june 2010
Będę Twoim snem codziennym
tylko budź mnie tak jak dzisiaj
Dotykaj ramion i szyi słowami
niech zaśnie wczorajsza cisza.
Budzisz uszy oddechem drżącym
opuszki palców po ustach wodzą
Okrywasz piersi włosów kocem
budzę się pieszczot powodzią.
Budź mnie kochanie, budź już zawsze
od wiosny słońca do śniegu bieli...
Budź moje oczy piwnym spojrzeniem
poranną kawą w pachnącej pościeli.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.