Roberto Rosa, 27 january 2012
a życie toczy się dalej
chwilowe stany uniesienia
stały się odległymi gwiazdami
do których nigdy nie dotrzemy
a życie kurczy się doskonale
z każdym wzniesieniem płuc
z każdym kolejnym naładowaniem
monochromatyczne widoki na przyszłość
byle by nie w piekle samotności
a życie pachnące cynamonem
jest tylko jedno
Roberto Rosa, 24 january 2012
sobota pełna deszczu ze śniegiem
podrasowana wyobraźnią
nieistotna we wrażeniach
najciekawszy fragment zaczyna się
godzinę przed jej zgonem
gdy zmęczenie ogarnia
umysł głodny snów i ciszy
Roberto Rosa, 26 january 2012
miłość równa się spokój
czerwień
i fiolet
wynośmy się stąd
do innej galaktyki
której gwiazdy
tylko nas będą kochać
Roberto Rosa, 3 october 2011
twój zapach
rozmazany na szaliku
drażni świeże wspomnienia
nie pozwala zapomnieć
że tak blisko mnie
świeci
najpiękniejsza z gwiazd
Roberto Rosa, 26 january 2012
Głęboki dźwięk rozpływa się po ciele.
Delikatnie puka do drzwi nocnej zmiany.
Tańczę myślami śpiącymi.
Czekam na Twój głos.
Czekam na Twój dotyk.
Niecierpliwię się podjadając kolejne dźwięki.
Oczy swym ciężarem domagają się ciemności.
Już niebawem odpłyniemy razem.
Roberto Rosa, 23 october 2011
owinęłaś mnie wokół twego zepsutego serca
spokojnie spokojnie
ona jest tylko nią
kolejną utraconą szansą
ale jeszcze przyjdzie czas
gdy będę śmiać się z tego
i z ciebie głupia nadziejo
Roberto Rosa, 26 january 2012
zaczyna rozmywać się
topnieć
przechodzić w stan ulotny
nasze słońce przygasa
krwawi wczorajszymi słowami
w zwolnionym tempie
w oceanie domysłów
dopalam ostatniego papierosa przed snem
za oknem wszystko tonie
Roberto Rosa, 24 january 2012
tam po drugiej stronie
gdzie czas wykręca piruety
a gwiazdy wirują pożerając przestrzeń
tam gdzie powietrze
pachnie jutrzejszą rozkoszą
tam gdzie materia nie ma znaczenia
i nic więcej nie musi być
tam po drugiej stronie dnia
gdzie rodzi się nowy wszechświat
leżysz naga
rozświetlona
rozmarzona
wilgotnym uśmiechem zapraszasz
mnie do środka
Roberto Rosa, 24 january 2012
pod ziemią
schowałem dla Ciebie
ostatni promień słońca
na lepsze czasy
na lepsze słowa
Roberto Rosa, 24 october 2011
poranne słońce drapie w oczy
uprzykrza oddychanie
wypuszczam dym z papierosa
i czuję niewygodny smak przeszłości
(w ustach, nosie, mózgu mocniej)
niech już będzie zima
niech już będzie mrok
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
25 may 2024
Travesty Of TruthSatish Verma
24 may 2024
24,05wiesiek
24 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
23 may 2024
2305wiesiek
23 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
22 may 2024
2205wiesiek
22 may 2024
Światło i cienieJaga
22 may 2024
Na końcu świataJaga
22 may 2024
Playing ChessSatish Verma
21 may 2024
The TrialSatish Verma