28 january 2012
Styczniowe
w głowie złości się każda myśl
w ustach żółć spieniona
nie lubię czekać z niespokojną wizją
wgniatam minuty w pościel
telefon milczy bezdźwięczną otchłanią
zadzwoń do cholery
Latest items:
other poems: Styczniowe, ***, Zielona Góra, Śmierć, ***, ***(znacznik), ***(dwa punkty), Chciałbym, ***, ***, ***, Czekając, ***, ***, Pierwszy, ***, Bez Ciebie też jest, ***, Ponad czarnym dniem, ***, Epizod bezdomny, ***, ***, ***, ***, ***, ***, Drugi oddech wiosny, ***, ***,
Latest comments:
22 december 2025
Jaga
Natura najlepsza :))
22 december 2025
Tych obowiązków sama sobie zazdroszczę :))
22 december 2025
Dziękuję Evo :)
22 december 2025
Niektórych nie widać nawet od święta.
22 december 2025
Eva T.
Wzajemnie :)
21 december 2025
violetta
Piękne
21 december 2025
smokjerzy
zazdroszczę takich obowiązków, ja muszę przywrócić
21 december 2025
no ba...:D
21 december 2025
niestety martwię się na sucho...dzięki za
21 december 2025
ok, zaczerpnę w takim razie z naturalnych zasobów
20 december 2025
Pan P i na siedmiu by się nie zatrzymał :))
20 december 2025
Weronika
Niech zgadnę. Pewnie sześciu króli!
22 december 2025
Eva T.
22 december 2025
wiesiek
21 december 2025
wiesiek
20 december 2025
Anthony DiMichele
20 december 2025
Anthony DiMichele
20 december 2025
wiesiek
19 december 2025
wiesiek
19 december 2025
Jaga
19 december 2025
steve
19 december 2025
steve