26 january 2012
Chciałbym
zaczyna rozmywać się
topnieć
przechodzić w stan ulotny
nasze słońce przygasa
krwawi wczorajszymi słowami
w zwolnionym tempie
w oceanie domysłów
dopalam ostatniego papierosa przed snem
za oknem wszystko tonie
Latest items:
other poems: Styczniowe, ***, Zielona Góra, Śmierć, ***, ***(znacznik), ***(dwa punkty), Chciałbym, ***, ***, ***, Czekając, ***, ***, Pierwszy, ***, Bez Ciebie też jest, ***, Ponad czarnym dniem, ***, Epizod bezdomny, ***, ***, ***, ***, ***, ***, Drugi oddech wiosny, ***, ***,
Latest comments:
22 january 2025
violetta
Kogoś porwać to jest coś:)
22 january 2025
Nie ukradnij;)
22 january 2025
Tak się wylać:)
22 january 2025
wolnyduch
:)
22 january 2025
Pięknie dziękuję za Twoją obecność, Jurku
22 january 2025
Ach jak fajnie Ciebie tutaj widzieć, lwie :)) Super
22 january 2025
Przędąc słowem
Witaj Jurku, owszem przygnało mnie tutaj.
22 january 2025
Jak to lew. ;)
22 january 2025
prohibicja - Bezka
Dziękuję, mój piękny el:)
22 january 2025
Każde Twoje słowo pisane, to dar dla mnie.
22 january 2025
AS
wszelki duch Pana Boga chwali :)
22 january 2025
Dziękuję.
22 january 2025
wiesiek
22 january 2025
ajw
21 january 2025
AS
21 january 2025
ajw
21 january 2025
wiesiek
21 january 2025
Eva T.
20 january 2025
Eva T.
19 january 2025
absynt
19 january 2025
prohibicja - Bezka
19 january 2025
prohibicja - Bezka