slonce1907, 20 june 2011
gdy zamknę oczy
czuć woń starego lasu
ciepło promieni słońca
i dreszcz podniecenia
kiedy wezmę głęboki oddech
wirują słowa jak jesienne liście
zanika ból codzienności
gdy zamknę oczy
szczęśliwa dłoń duszy
prowadzi mnie tam
gdzie utraciłam wolność
pędem się rzucam
by choć garść złapać
tego zapachu
ilekroć próbuję
jest coraz słabszy
slonce1907, 26 june 2011
upadła przed nim na kolana
na bladej twarzy połyskiwały
na wpół zamknięte czarne oczy
pasmo czarnych włosów osunęło się
gdy lekko uniosła twarz ku niebu
był taki zwyczajny
a ono takie niebieskie
poruszała ustami
wyznając w duszy wszystkie swoje grzechy
podnosiła ręce ku niebu
choć ich złączyć nie mogła
wargi które tak szeptały
nie wyschły ani na chwilę
mogłaby tak rozmawiać jeszcze długo...
z modlitwy wyrwał ją obfity deszcz
spadający tylko na jej zarumienioną twarz
pośpiesznie wychodząc ucałowała
Kazimierza III W.
slonce1907, 17 august 2011
На земле
оставшись лишним
Будь здоров шепча
в зеркало
Пожимая свою руку
Песьней грустной
он лечился
Помять здорова –
несчастье
Зелень трав –
воспоминание
Сейчас мрамор –
холод влага
Ежедневностью мучился
Бывший птицей
среди зверей
Пил и ел жизнь
безрозумно
Облокам мечтал
улететь
Потерял крыля на
вечность
slonce1907, 14 april 2013
Codziennego pieprzenia ciąg dalszy
Podaj!
Rzygać mi się chce na samą myśl
Zrobiłaś już?!
I ból wewnątrz nieokreślony
Musisz!
Zamykam oczy by nie słyszeć
Tak, kotku – już.
A przecież nic nie muszę….
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma