Poetry

Zedka
PROFILE About me Poetry (18) Diary (1)


Zedka

Zedka, 31 may 2016

~


to byłoby zbyt proste gdybym była po prostu kobietą
zapatrzona w nierówne zdjęcie
zażenowana swoją płcią
przepraszała za to że myślę
liczby mnie nie interesują
bo kłamią tak samo dobrze jak papier
to wstyd że lubię sex
powinnam się przyznać do podomki w kwiatki


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 15 march 2015

z pamiętnika dziadka


Zastanawiam się w każdą rocznicę
Co my tu właściwie świętujemy
– Pozory pożółknięte jak fotografie skrywane przed mrozem
Wtedy marzenia spakować trzeba było w walizkę
Której nikt nie odbierze – w głowie
Tak się ucieszył „zwycięzca” że dostał banana
Pewnego dnia
Uczcił te chwilę rubinowym napojem z bąbelkami
Gdy szeregowy Stasio myślał, że nikt mi już nie każe
Zamknąć marzeń w ciasnym pudełku.
Jednak zostałem
Z wilczym biletem i z ich gardłem
Przekonani, że jednowymiarowe jest moje myślenie
podpierają swoje racje na kulawej nodze
Najedzą się do syta, napiją po nos, pozacierają brudne ręce
Rozejrzą się dokoła i dostrzegą
Że siedzą sami w ciasnej, letniej kuchence.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 10 october 2014

obojętni


Pozamykane okiennice
Na tych samych oknach
Ze strachu
Z próżności
Z chęci umycia rąk.
Zabili człowieka
Zabili psa i konia od dorożki
I milion innych istnień.
Ale to nieważne
Bo tego nie widziałem
Uchylamy czasem te ciężkie kurtyny
By nie przewrócić się
W swoim pięknym świecie


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 6 may 2014

przyczyna


Utkała dokładnie
Co nastąpiło
Jak domino złożyć się miała w całość
Przyczyna
Zabrakło Sherlocka
Umarła w zapomnieniu


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 28 march 2014

samotność


Jestem mężczyzną na ulicy
Stojącym pod lampą
Naiwnie liczącym monety w kieszeni
Wciąż pewny doliczenia się miliona
Wlepiam błędne oczy w dwójki i piątki
Jestem tym samym mężczyzną
Który nie mógł wybrać krawata
Przewracając obłędnie w palcach jedyny jaki ma
A teraz niepewny czy wybrał właściwie
Jestem mężczyzną przy ławce
Który nie wie czy usiąść czy poczekać
A może kupić kwiatek
I w ten sposób jeszcze bardziej oddalić się od miliona
Czy może ot tak wrócić do domu
Jestem dokładnie tym mężczyzną
Który sobie przypomniał że się nie ogolił
I nie włożył jednakowych skarpetek
Który myślał że wciąż ma czas
Który zbierał długopisy i pocztówki
Który stoi na środku chodnika sam
Nie wie kim jest
Ubrał się ładnie w ostatniej chwili
Dokąd pójdzie?


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 23 february 2015

dziecielek

zmarzł za oknem
na gałęzi wróbelek
by zapłakały nad nim sieroty
czasu nie trzeba było wiele
lecz gdy one
tak ze smutku i samotności ćwierkały
burżuj jak szedł - tak poszedł dalej


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Zedka

Zedka, 21 january 2014

ero-tyk

tyka era
swe sekundy do końca


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Zedka

Zedka, 18 october 2018

rodzina

Uciec przed nią chcieli
Przechytrzyć jak dzieciaka
Robiąc dzieciaka a potem następnego
Pierwsze przygniotła krowa
Drugie pojechało i nie wróci
Ona za to zawitała i nigdzie się nie wybiera


number of comments: 1 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1